Dwaj kongresmeni amerykańskich demokratów, David N. Cicilline i Lois Frankel wystosowali list, w którym chwalą Węgry za walkę z „antysemityzmem” i zachęcają do dalszych działań w tym zakresie.
Amerykańscy politycy piszą, że w ostatnich latach na Węgrzech „wzmocnił się ekstremizm i antysemityzm”, co prowadzi do ataków na Żydów i ich cmentarze, zaś dodatkowo pojawiają się też „antysemickie” wypowiedzi członków „faszystowskiej partii Jobbik”. Demokraci chwalą jednak centroprawicowy rząd za wysiłki w celu powstrzymania tych procesów.
Przypominają więc słowa premiera Viktora Orbána, który podczas tegorocznego Światowego Kongresu Żydów odbywającego się na Węgrzech, stwierdził, iż antysemityzm jest nie do przyjęcia. Amerykanie chwalą również „program zero tolerancji dla antysemityzmu” oraz ustanowienie 2014 roku, „Rokiem Pamięci o Holocauście”.
Demokraci wyrażają jednak zaniepokojenie, że w węgierskim programie nauczania znajdują się książki „antysemickich pisarzy”, upamiętniana jest postać regenta Miklósa Horthy’ego, a swoje działania dalej prowadzi Gwardia Węgierska (Magyar Garda). Amerykanie uważają również, że na Węgrzech potrzebne są nowe prawa dla mniejszości, szczególnie dotyczące przestępstw popełnianych ze względu na orientację seksualną.
na podstawie: kuruc.info