Narodowo-konserwatywni eurosceptycy z Alternatywy dla Niemiec stali się trzecią siłą polityczną kraju w badaniu opinii publicznej. Ugrupowanie zyskuje na kryzysie imigracyjnym, na którym najbardziej tracą chadecy kanclerz Angeli Merkel.
Alternatywa dla Niemiec (AfD) w sondażu przeprowadzonym przez instytut badawczy Insa, może liczyć na poparcie 10,5 proc. Niemców, po raz pierwszy stając się trzecią siłą polityczną kraju i tym samym wyprzedzając Partię Lewicy oraz Zielonych. Największym poparciem cieszy się wciąż Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU), na którą chce głosować 35 proc. badanych, natomiast na drugim miejscu jest jej socjaldemokratyczny koalicjant, który może liczyć na 35 proc.
Na kryzysie imigracyjnym najbardziej traci CDU i to jej wyborcy zasilają szeregi zwolenników AfD. Partia kanclerz Angeli Merkel jeszcze na początku sierpnia mogła liczyć na 43 proc. poparcie, podczas gdy AfD popierało wtedy 3 proc. respondentów.
AfD po zmianie kierownictwa w lipcu skręciła mocno na prawo, po tym jak stojących na jej czele liberalnych technokratów zastąpiło narodowo-konserwatywne skrzydło ugrupowania.
Na podstawie: jungefreiheit.de.