Rząd Zorana Zaewa przyjął na swoim posiedzeniu projekt ustawy, który ma ustanowić język albański językiem urzędowym w Macedonii. Albańczycy stanowią blisko jedną czwartą populacji tego niewielkiego kraju, natomiast centrolewicowy gabinet Zaewa współtworzony jest przez dwie partie mniejszości albańskiej.
Projekt zmian w macedońskim prawie przewiduje, że głównym językiem urzędowym kraju nadal pozostanie pisany cyrylicą macedoński, ale drugą mową akceptowaną w urzędach ma być albański. Udogodnienia dla albańskiej mniejszości, stanowiącej ponad 25 proc. populacji niewielkiej Macedonii, mają natomiast obowiązywać w urzędach podległych rządowi, administracji lokalnej, przedsiębiorstwach państwowych oraz innych podmiotach mających związki ze strukturami państwowymi.
Zgodnie z ustawą język albański nie pojawi się chociażby na macedońskich banknotach, a ponadto cała sprawa zmian prawnych ma wpierw zostać wysłana do Komisji Weneckiej, ponieważ w centrolewicowej koalicji istnieją różnice dotyczące sposobu procedowania zmian w ustawie o kwestii albańskiej. Dodatkowo albańskie ugrupowania współtworzące gabinet Zaewa chciałyby widzieć swój ojczysty język na macedońskim denarze oraz wojskowych mundurach.
Centrolewicowy rząd Zaewa powstał pod naciskiem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, które przy pomocy organizacji finansowanych przez miliardera George Sorosa odsunęły od władzy narodowo-konserwatywną partię WMRO-DPMNE. Koalicję tworzą więc Socjaldemokratyczna Unia Macedonii (SDSM) oraz albańskie partie Demokratycznej Unii na rzecz Integracji (DUI) oraz Ruchu Besa.
Na podstawie: botasot.info, vecer.mk.