Parlament Albanii przyjął rezolucję wymierzoną w raport zatwierdzony przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Śledztwo przeprowadzone przez jednego z parlamentarzystów wskazywało, że w czasie wojny w Kosowie, Albańczycy dopuszczali się zbrodni wojennych i handlu ludzkimi organami. Albania twierdzi jednak, że dokument „nie opierał się na dowodach i faktach”.
Szwajcarski poseł Dick Marty w 2010 roku opublikował zatwierdzony później przez Radę Europy raport odnoszący się do „Nieludzkiego traktowania ludzi i nielegalnego handlu narządami ludzkimi w Kosowie”. Oskarżył w nim Wyzwoleńczą Armię Kosowa (UÇK) o udział w handlu ludzkimi organami, pozyskiwanymi głównie od serbskich jeńców przetrzymywanych w obozach partyzantów.
Sprawą zajmuje się również specjalnie powołana do tego izba składająca się z Sądu i Prokuratury Kosowa. Jej śledztwo doprowadziło do aresztowania byłych przywódców UÇK. Od jesieni 2020 roku w areszcie w Holandii przebywa między innymi Hashim Thaçi, który z powodu ciążących na nim zarzutów musiał zrezygnować z pełnienia urzędu prezydenta Republiki Kosowa.
Z oskarżeniami pod adresem Albańczyków nie zgadza się Zgromadzenie Albanii. Głosami rządzących socjalistów i części opozycyjnej prawicy przyjęło ono rezolucję, w której nazywa bezpodstawnymi wszelkie sugestie dotyczące handlu ludzkimi organami podczas wojny w Kosowie.
Zdaniem albańskich parlamentarzystów wszelkie oskarżenia zawarte w raporcie Marty’ego są „bezpodstawne, nieudowodnione i nie są oparte na dowodach oraz faktach”. Tak powinny być też traktowane przez wszystkie instytucje międzynarodowe.
We wrześniu rezolucja przegłosowana przez Zgromadzenie Albanii ma zostać przekazana Radzie Europy. Została ona już zresztą poproszona o zdystansowanie się od rzekomo nieudowodnionych oskarżeń z międzynarodowych śledztw, które przez blisko 11 lat nie zostały przekonująco potwierdzone.
Albański premier Edi Rama zabrał głos w trakcie debaty w parlamencie. Stwierdził, że Albańczycy powinni być dumni z dziedzictwa UÇK, natomiast wspomniany Thaçi miał zrobić wiele dla Kosowa.
Na podstawie: facebook.com/BalkanObserverforPoland, gazetatema.net.