We współpracy z lewicowo-liberalnym portalem OKO.press na granicę polsko-białoruską przyjechali aktywiści z Niemiec. Przywieźli ze sobą nie tylko paczki dla imigrantów, ale także jasny przekaz dla polskich i niemieckich polityków. Domagają się mianowicie otwarcia granicy Unii Europejskiej i przyjęcia ludzi używających przemocy w celu sforsowania polskiego ogrodzenia granicznego.
Na wspomnianym portalu ukazała się dzisiaj relacja Anny Mikulskiej. Lewicowa dziennikarka pisze w niej, że przyjechała pod polsko-białoruską granicę prosto z Berlina. To właśnie stamtąd do naszego kraju wyruszyła grupa niemieckich aktywistów, którzy chcieli znaleźć się w centrum wiadomych wydarzeń w trakcie obchodów kolejnej rocznicy obalenia Muru Berlińskiego.
Jedna z koordynatorek akcji nawiązuje w rozmowie z OKO.press właśnie do Muru Berlińskiego będącego symboliczną granicą między światem zachodnim a blokiem komunistycznym. – Mieliśmy już mury w przeszłości i to nie wypaliło. Budujemy kolejne, niczego się nie nauczyliśmy – twierdzi więc niejaka Alina.
Niemcy przyjechali do Polski nie tylko z paczkami z pomocą dla, jak to określają, „uchodźców”. Ich głównym celem ma być wyrażenie przeciwko polityce polskiego rządu i ” nie-działaniom niemieckich polityków”. Aktywiści chcą poza tym wpuszczenia osób, które w ostatnich dniach często używają przemocy w celu zniszczenia ogrodzenia na polsko-białoruskiej granicy.
– Mamy wolne miejsca w autobusie. Moglibyśmy zabrać ze sobą ludzi, którzy potrzebują pomocy. Gdyby tylko rząd niemiecki się na to zgodził. Mają jeszcze kilka godzin na decyzję. Apelujemy, by niemieckie władze utworzyły korytarze humanitarne na granicy polsko-białoruskiej. To powinien być jeden z priorytetów dla formującego właśnie rządu w Niemczech – mówi portalowi Ruben Neugebauer z inicjatywy #LeaveNoOneBehind.
Warto podkreślić, że jeszcze przed wyjazdem do Polski lewicowi aktywiści zorganizowali konferencję prasową pod Bramą Brandenburską. Przy tej okazji grupa Niemców rozwinęła transparent jednoznacznie wyrażający poparcie dla działań polskich władz, starających się nie dopuścić do wtargnięcia nielegalnych imigrantów na terytorium UE.
Na podstawie; oko.press.