Brytyjski Sąd Apelacyjny miał uchylić decyzję pierwszej instancji, dlatego już niedługo twórca WikiLeaks Julian Assange może zostać poddany procedurze ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Alternatywa dla Niemiec proponuje tymczasem udzielenie mu azylu w Niemczech, uznając jego zasługi w ujawnieniu amerykańskich zbrodni wojennych.
Sąd niższej instancji w Wielkiej Brytanii uznał, że Assange nie powinien zostać wydany Amerykanom. Decyzję argumentowano możliwością popełnienia przez niego samobójstwa w trakcie osadzenia w amerykańskim więzieniu. Sąd Apelacyjny uchylił jednak wspomniany wyrok, choć teraz sprawa ma być skierowana do brytyjskiego Sądu Najwyższego.
Obrońcy twórcy WikiLeaks zarzucają Sądowi Apelacyjnemu brak analizy szerszej perspektywy sprawy Assange’a, której miał z kolei dokonać sąd niższej instancji. Chodzi między innymi o plany amerykańskiego wywiadu CIA, przygotowującego między innymi plany porwania aktywisty z ambasady Ekwadoru w Londynie oraz prawdopodobnego zamordowania go.
Sędziowie teraz skupili się jednak tylko na ewentualnych konsekwencjach dla zdrowia psychicznego Assange’a. Miał on bowiem zostać umieszczony w więzieniu o zaostrzonym rygorze w USA. Uznano jednak, że nic mu tam nie grozi, ponieważ Wielka Brytania dostała w tej sprawie gwarancje ze strony Stanów Zjednoczonych.
Głos w tej sprawie zajęli niemieccy narodowi konserwatyści. Alternatywa dla Niemiec (AfD) podkreśla, że twórcy WikiLeaks grozi 175 lat więzienia, bo poprzez swoją działalność odkrył on domniemane zbrodnie wojenne Ameryki w Afganistanie i Iraku. Niemcy powinny więc udzielić mu z tego powodu azylu, między innymi z powodu nieuczciwego charakteru jego procesu.
Assange w grudniu 2006 roku założył wspomniany już serwis, zajmujący się ujawnianiem tajnych dokumentów rządowych i korporacyjnych. Dotyczyły one głównie działań niezgodnych z prawem, dlatego aktywista internetowy stał się między innymi głównym wrogiem Stanów Zjednoczonych.
Na podstawie: facebook.com/alternativefuerde, dobreprogramy.pl.