syria-chrzescijanieCzołowi przywódcy kościołów chrześcijańskich w Syrii, wezwali Stany Zjednoczone do zaprzestania wspierania bojowników walczących z siłami rządowymi. Przedstawiciele pięciu wyznań chrześcijańskich, podkreślają, że warunki dla mniejszości religijnych na Bliskim Wschodzie, stale się pogarszają.

Grupa chrześcijańskich biskupów odwiedziła Waszyngton, uczestnicząc w pierwszej tego typu delegacji od początku konfliktu Syrii. Do Stanów Zjednoczonych udali się przywódcy pięciu kościołów działających na terenie Syrii: Krajowego Synodu Ewangelickiego Syrii i Libanu, Greckiego Kościoła Ortodoksyjnego Antiochii i Bliskiego Wschodu, Ormiańskiego Kościoła Damaszku, Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego oraz Kościoła Prezbiteriańskiego. Chrześcijańscy duchowni opowiadali o prześladowaniach chrześcijan w Syrii, przedstawiając najbardziej drastyczne zbrodnie dokonane przez islamskich radykałów z Wolnej Armii Syryjskiej.

Przywódcy wspólnot chrześcijańskich z Syrii, wezwali również Stany Zjednoczone do zaprzestania wspierania przeciwników prezydenta Baszara al-Assada, nie wyrażając jednak poparcia dla jego władzy. Według biskupów, nazywanie rebeliantów mianem „bojowników o wolność” jest zupełnie nieuprawnione. Zdaniem przedstawicieli pięciu wyznań chrześcijańskich z Syrii, USA powinny również wywrzeć presję na kraje takie jak Arabia Saudyjska, Katar czy Turcja, które wysyłają do Syrii zagranicznych bojowników oraz zbroją syryjską opozycję.

Biskupi podkreślali, że destabilizacja sytuacji w rejonie Bliskiego Wschodu, odbija się przede wszystkim na chrześcijanach. Są oni prześladowani i mordowani, obiekty ich kultu religijnego są niszczone, a większość z nich musi uciekać ze swoich domów w obawie przed represjami ze strony radykalnych muzułmanów.

na podstawie: presstv.ir, time.com.