Jednym z argumentów polskich fanów Viktora Orbana, przemawiającym za zaletami jego rządów, jest walka z zagranicznym kapitałem. Tymczasem na Węgrzech swoją ofensywę rozpoczynają amerykańskie firmy. W tym tygodniu swoją ekspansję na Węgry mają ogłosić dwie duże amerykańskie firmy.
Sprowadzenie kapitału z USA ma związek z czerwcową wizytą Petera Szijjártó w Waszyngotnie. Polityk odpowiadający za rozszerzenie handlu zagranicznego przez Węgry, rozpoczął tam negocjacje, które dalej poprowadzili przedstawiciele Narodowej Agencji Handlu Zagranicznego (Nemzeti Külgazdasági Hivatal). Członek centroprawicowego Fideszu rozmawiał tam z przedstawicielami kilkunastu amerykańskich firm, zaś dwie z nich wyraziły chęć inwestowania na Węgrzech.
Szijjártó zachwalał wówczas kontakty węgiersko-amerykańskie i podkreślał, że w 2012 roku amerykańskie inwestycje na Węgrzech były warte ponad dziewięć miliardów dolarów. Chodzi przede wszystkim o przemysł samochodowy, przetwórczy, komputerowy, elektryczny i produkcję podstawowych towarów konsumpcyjnych.
Amerykańskie firmy uznają Węgry za dobre miejsce do inwestowania, z powodu elastycznego prawa pracy oraz wykwalifikowanej i taniej kadry pracowniczej.
na podstawie: mno.hu