Autonomiczni nacjonaliści z Timiszoary (Naţionaliştii Autonomi Timișoara) rozpoczęli kontrowersyjną kampanię, która odbiła się szerokim echem w całej Rumunii. Nacjonaliści wystosowali bowiem apel skierowany do Cyganów gęsto zamieszkujących ich region, przekonując, że są w stanie opłacić wraz z nawiązką zabieg sterylizacji każdej cygańskiej kobiety, która się do nich zgłosi.
W wystosowanym apelu nacjonaliści piszą, że oferują nagrodę pieniężną każdej kobiecie cygańskiego pochodzenia, która przedstawi dokument medyczny potwierdzający rozpoczęcie procesu sterylizacji. Oprócz nagrody, nacjonaliści zamierzają również pokryć wszystkie koszta zabiegu, dobrowolnie poddającej się mu osoby. Sprawę momentalnie podchwyciły rumuńskie media, rozpętując swoistą burzę wokół rzeczonego apelu oraz samego środowiska autonomicznych nacjonalistów z Timiszoary.
Rumuńscy nacjonaliści poprzez swoją kontrowersyjną kampanię zamierzają zwrócić uwagę opinii publicznej na problem niekontrolowanego przyrostu naturalnego wśród mniejszości cygańskiej, oraz wynikających z tego stanu rzeczy wydatków ponoszonych przez obywateli Rumunii. Liczba urodzeń wśród społeczności Cyganów drastycznie przewyższa przyrost naturalny Rumunów, poważne różnice dostrzec można również w wieku matek rodzących dzieci – w przypadku Cyganek, ich wiek nie przekracza zwykle 15 lat.
Przyrost naturalny Cyganów nie jest odpowiednio kontrolowany i sprawdzany. Zdecydowana większość dzieci cygańskiego pochodzenia to osoby oficjalnie niefunkcjonujące w państwie, bowiem nie są one rejestrowane przez swoich rodziców. W dokładnym oszacowaniu urodzeń Cyganów nie pomaga również przeprowadzany co kilka lat spis powszechny, bowiem ankieterzy w znacznej części przypadków nie są wpuszczani na tereny cygańskich osad.
Braki w państwowym rozeznaniu najlepiej ilustrują statystyki. Według nich, region Temesz, w którym położona jest Timiszoara, zamieszkuje obecnie nieco ponad 7 tysięcy Cyganów. Tymczasem jeden z liderów społeczności cygańskiej w regionie, Rudolf Stancu, przyznaje, że statystyki mocno różnią się od rzeczywistości i podają jedynie dane z niepełnego spisu powszechnego. Zdaniem Stancu, liczba społeczności cygańskiej w regionie przekroczyła w minionym roku 45 tysięcy.