Fetowany na polskich salonach Szewach Weiss twierdzi, że nasz kraj powinien zadośćuczynić żydowskim roszczeniom majątkowym. Zdaniem byłego ambasadora Izraela w Polsce, „nawet po wojnie Polska była jedynym krajem, który wypędził i stworzył antysemicką atmosferę w 1956 i 1968 roku”, dlatego krytycznie odnosi się on do przyjętej w czerwcu nowelizacji polskiego prawa.

Weiss w rozmowie z „Rzeczpospolitą” odnosi się do przyjętej w czerwcu nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Przewiduje ona, że po 30 latach od wydania decyzji administracyjnej nie jest możliwe postępowanie w celu jej zakwestionowania. Były izraelski dyplomata odnosi się krytycznie do tych zmian, bo „prawa człowieka i prawo do mienia to podstawowa kwestia w kulturze europejskiej”.

Tym samym Weiss nawołuje do zrealizowania przez Polskę postulatów organizacji żydowskich, domagających się wypłaty odszkodowań za żydowskie mienie utracone w czasie II wojny światowej”. W tym kontekście twierdzi on między innymi, że nasz kraj jako jedyny po wspomnianym konflikcie „wypędził i stworzył antysemicką atmosferę w 1956 i 1968 roku”.

Nigdy nie uzyska się prawdziwej sumy, to jest niemożliwe, ponieważ Polska straciła bardzo dużo i nie może tyle zapłacić. By odbudować się z gruzów, potrzebne były ogromne wysiłki. Potrzebna jest tutaj miła i ludzka atmosfera, to bardzo ważne. Ale ten problem trzeba w końcu załatwić – twierdzi były syjonistyczny ambasador.

Jednocześnie Weiss popiera stanowisko polskiego rządu, który domaga się reparacji wojennych od Niemiec. Według niego Polacy i Żydzi byli ofiarami II wojny światowej, stąd też konieczna jest dyskusja między oboma narodami na temat obecnych różnic w sprawie żydowskich majątków.

Na podstawie: onet.pl, rp.pl.