Departament Sprawiedliwości USA oraz jedenaście stanów zdecydowało się na złożenie pozwu przeciwko korporacji Google. Technologiczny gigant jest oskarżany o nadużywanie swojej dominującej pozycji, czyli o próbę stworzenia monopolu. Warto podkreślić, że w tej sprawie można zaobserwować rzadko spotykany konsensus, bo walkę z zapędami Google’a popierają także Demokraci.

Wspomniany pozew dotyczy dokładniej Alphabet, a więc spółki-matki jednej z najbardziej znanych światowych marek. To właśnie konglomerat występujący pod tym szyldem ma wykorzystywać swoją rynkową pozycję, aby w ten sposób zwalczać konkurencyjne przedsiębiorstwa. Ma to czynić głównie przez ich pozycjonowanie w swojej internetowej wyszukiwarce oraz w działalności reklamowej.

Należy podkreślić znaczenie faktu, że pozew składa nie tylko rząd federalny. Dołączyło do niego również jedenaście stanów, które kontrolowane są przez gubernatorów z Partii Republikańskiej. Dodatkowo w przyszłym miesiącu oddzielny pozew ma złożyć grupa prokuratorów, zajmujących się obecnie kwestiami związanymi z reklamą cyfrową. Działania Republikanów mają przy tym wsparcie Partii Demokratycznej.

W czerwcu ubiegłego roku Komisja Sprawiedliwości Kongresu Stanów Zjednoczonych wszczęła bezpartyjne śledztwo dotyczące statusu konkurencji online. Po przejrzeniu prawie 1,3 miliona dokumentów i wysłuchaniu setek ekspertów, niedawno opublikowano 450-stronicowy raport w tej sprawie. Po raz pierwszy wyszczególniono w nim potężny wpływ, jaki cyfrowe korporacje wywierają na amerykańską demokrację.

Ponadto przed rokiem oddzielne śledztwo wszczęły Departament Sprawiedliwości oraz Federalna Komisja Handlu. Instytucje te badają sprawę monopolu tworzonego przez czwórkę gigantów: Google, Amazon, Facebook, Apple (w skrócie GAFA). W ten sposób swoje zapowiedzi realizuje prezydent Donald Trump, od dawna krytykujący dominującą pozycję kilku największych korporacji.

Na podstawie: reuters.com, foxnews.com, cyfrowa.rp.pl.