Zakład Ubezpieczeń Społecznych zamierza bardziej zautomatyzować swoje działania. Ma on więc przygotowywać wszystkie potrzebne dokumenty dotyczące świadczeń, a przedsiębiorcy będą musieli je jedynie sprawdzić i podpisać. Chociażby pracownik wychodzący od lekarza będzie od razu objęty chorobowym, co nie do końca podoba się jednak samemu biznesowi.

Według nowych założeń wspomnianej instytucji, stanie się ona swego rodzaju wirtualnym biurem rachunkowym. Tym samym zwiększona zostanie automatyzacja pobierania składek i przyznawania świadczeń. W praktyce osoba wychodząca z lekarskiego gabinetu będzie miała już przyznane świadczenie chorobowe, tak więc nie będzie zmuszona składać odpowiednich dokumentów.

Każdy przedsiębiorca dostanie więc automatyczne polecenie przelewu ze składek swoich pracowników. ZUS chce w ten sposób odciążyć biznes, który nie będzie musiał wykonywać czasochłonnej i biurokratycznej pracy. Tym samym przedsiębiorcy otrzymają z tej instytucji przygotowane już dokumenty, stąd będą musieli jedynie sprawdzić ich poprawność oraz po prostu je podpisać.

Będzie to zwłaszcza spore ułatwienie dla najmniejszych przedsiębiorstw. Wszak nie mają one najczęściej wyspecjalizowanych działów kadr, mogących zająć się dodatkową biurokracją. Nawet tego typu rozwiązania nie podobają się jednak samemu biznesowi. Obawia się on, że naliczanie składek przez ZUS będzie oznaczało ich podwyższenie. Eksperci twierdzą z kolei, że konieczne jest wcześniejsze ujednolicenie systemu emerytalnego.

Na podstawie: money.pl.