Obrona własnego życia nie jest przestępstwem – to, wydawać by się mogło, oczywiste hasło w rzeczywistości jest mrzonką nawet w Stanach Zjednoczonych, które od lat usiłują uchodzić za państwo stojące po stronie obywateli i ich bezpieczeństwa. 17-letniemu Amerykaninowi, który w obronie własnej zastrzelił dwóch napastników i kolejnego z nich ranił, grozić może nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Kyle Rittenhouse, bo o nim mowa, przebywa aktualnie w areszcie Vernon Hills, gdzie kontakt ze światem zewnętrznym odbywa się głównie przez korespondencję. W ten symboliczny sposób każdy może okazać mu swoje wsparcie.
25 sierpnia 17-letni republikanin Kyle Rittenhouse dołączył do obywatelskiej straży w Kenosha, gdzie lewaccy i czarnoskórzy bojówkarze wzniecali zamieszki i okradali sklepy. Jego zadaniem było niedopuszczenie do eskalacji zajść oraz obrona miejscowej ludności i ich dobytku. Młody Amerykanin od początku swojej obywatelskiej służby, którą powołano w odpowiedzi na bezczynność miejscowej policji, był prowokowany przez lewicowych szabrowników. W pewnym momencie bojówkarze przeszli od słów do czynów i w przewadze liczebnej zaatakowali Rittenhouse’a. Amerykanin początkowo usiłował uciekać lecz upadek na ziemię spowodował, że musiał on posunąć się do ostateczności – oddał trzy strzały w kierunku napastników (jak się później okazało, jeden z nich spędził wcześniej 12 lat w więzieniu za pedofilię) i wszystkie trzy okazały się celne.
Kyle Rittenhouse został aresztowany następnego dnia. Liberalne media w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły skierowaną przeciwko niemu kampanię, w której narrację wpisał się również amerykański wymiar sprawiedliwości, zarzucając 17-latkowi m.in. umyślne zabójstwo pierwszego stopnia. Ma on być sądzony jak osoba dorosła i grozić mu może nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Solidarność dla Kyle’a, który chcąc bronić innych ostatecznie musiał obronić siebie płynie z całego świata – najwyższy czas, by dołączyło do niej również wsparcie z Polski. Zachęcamy do wysyłania pocztówek (najlepiej z krajobrazami naszego kraju bądź panoramą danego polskiego miasta) z wyrazami poparcia, które trafią w ręce 17-latka. Niżej zamieszczamy adres, na który należy słać korespondencję: