Dzięki współpracy Platformy Obywatelskiej oraz rządu Mateusza Morawieckiego, do Warszawy wraz z dziećmi przyjechali Weronika i Waler Capkała. Dużo ciekawszy od członkini białoruskiego „tria opozycjonistek” jest jej mąż. Walery Capkała przed wyborami prezydenckimi na Białorusi napisał list do rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, potępiając w nim „antyrosyjską politykę” prowadzoną przez władze w Mińsku.

We wtorek wieczorem małżeństwo Capkałów odebrał z lotniska w Warszawie poseł PO, Michał Szczerba. Teraz podziękował on za pomoc Ministerstwu Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. To dzięki ich pomocy dwójka białoruskich opozycjonistów przyjechała do Warszawy. Warto jednak zauważyć, że oboje ostatnie tygodnie spędzili przebywając w stolicy Federacji Rosyjskiej.

Capkała wyjechała do Moskwy w dniu wyborów prezydenckich na Białorusi, aby zagłosować w białoruskiej ambasadzie w Rosji. Wcześniej jako członkini sztabu wyborczego Swiatłany Cichanouskiej należała do głośnego „tria opozycjonistek”.

Dużo ciekawszy jest jej mąż. Capkała nie został dopuszczony do wspomnianych wyborów, dlatego w maju wyjechał do Rosji. Następnie przebywał na Ukrainie oraz w Polsce, aby ponownie znaleźć się w rosyjskiej stolicy. W międzyczasie napisał on list do rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Jak pisał portal wspierającej białoruską opozycję telewizji Biełsat, oskarżał w nim białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenkę o niedotrzymywanie umów z Rosją.

Absolwent Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych w Moskwie, czyli kuźni rosyjskich kadr dyplomatycznych, wzywał Putina do potępienia „antynarodowej i antyrosyjskiej polityki białoruskiego reżimu”. Krytykował również zatrzymanie przed wyborami 33 rosyjskich obywateli, mających należeć do głośnej Grupy Wagnera. Capkała podkreślił też, że Białorusinów i Rosjan łączy wspólne dziedzictwo.

Swoje stanowisko odnośnie Rosji Capkała potwierdził w rozmowie ze wspomnianym Biełsatem. „Chodzi o to, że Rosja zawsze wspierała Łukaszenkę. I sens tego listu był taki żeby go nie wspierała tym razem. On swoimi działaniami wbija klin w stosunki Białorusi i Rosji, między białoruski i rosyjski naród” – przekonywał Capkała.

Na podstawie: belsat.eu/pl, gazetaprawna.pl.

Zobacz również: