Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił wpisanie przez jego kraj Antify na listę organizacji terrorystycznych. „Antyfaszyści” mają się na niej znaleźć w związku z trwającymi od kilku dni coraz poważniejszymi zamieszkami, spowodowanymi śmiercią czarnoskórego mężczyzny podczas policyjnej interwencji w mieście Minneapolis.

Trump napisał na Twitterze, że najbardziej znany szyld pod jakim na całym świecie występują anarchiści i skrajna lewica, znajdzie się na amerykańskiej liście organizacji terrorystycznych. Jego zdaniem to właśnie „radykalnie lewicowi anarchiści” mają odpowiadać za poważne zamieszki, które od 25 maja mają miejsce w największych miastach Stanów Zjednoczonych i spowodowały wprowadzenie w części z nich godziny policyjnej.

Przy tej okazji amerykańska głowa państwa pochwaliła działania Gwardii Narodowej. Jej jednostki miały bowiem przeprowadzić udaną pacyfikację protestów w Minneapolis. To właśnie tam przed prawie tygodniem miała miejsce policyjna interwencja, zakończona śmiercią czarnoskórego George’a Floyda. Zdaniem Trumpa tym śladem powinny iść pozostałe stany, w których mają miejsce zamieszki, dlatego skrytykował on władze Minnesoty za ociąganie się z decyzją o wezwaniu Gwardii Narodowej.

Wczoraj prokurator generalny William Barr zajął podobne stanowisko. Twierdził on, że w większości amerykańskich miast zamieszki są organizowane i przeprowadzane przez „skrajnie lewicowe grupy ekstremistyczne stosujące taktykę podobną do Antifa”. W tym samym czasie gospodarz Białego Domu stosował podobną retorykę poprzez swoje wpisy w serwisie społecznościowym Twitter.

Na podstawie: breitbart.com, foxnews.com, twitter.com.