Kolejny pakiet składający się na rządową „Tarczę antykryzysową” przewiduje uderzenie w osoby trudniące się lichwą. Projekt zmian w prawie proponowany przez resort sprawiedliwości przewiduje, że całe mieszkania nie będą mogły być odbierane tylko z powodu nieuregulowania niewielkiego odsetka pożyczki, a przede wszystkim wyraźnie zdefiniowane zostanie pojęcie lichwy.

Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt zmian już w ubiegłym roku. W lipcu 2019 roku odbyło się nawet pierwsze czytanie tak zwanej „ustawy antylichwiarskiej”, ale później z powodu zakończenia kadencji Sejmu prace nad nią nie zostały ukończone. Teraz ma ona stać się jednym z elementów kolejnej grupy projektów składających się na „Tarczę antykryzysową” mającą ograniczyć ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa.

Resort kierowany przez Zbigniewa Ziobro uważa, że konieczne jest zwłaszcza zdefiniowanie pojęcia lichwiarskiej pożyczki. Dotychczasowe przepisy były niejasne i dawały dużą możliwość interpretacji. Kierowano się więc „znamionami ocennymi” takimi jak „niewspółmierność świadczeń”, co najczęściej prowadziło do umorzenia podobnych spraw. Teraz od 3 miesięcy do 5 lat więzienia będzie groziło za udzielenie osobie fizycznej pożyczki, która według umowy żąda od niej zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub żąda zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna.

Przede wszystkim rządzący chcą, aby niemożliwe było złożenie przez wierzyciela wniosku o zlicytowanie nieruchomości, gdy dana osoba byłaby mu winna mniej niż 1/20 wartości posiadanego przez nią obiektu. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł twierdzi, że w tej chwili są przypadki, w których dochodzi do zabrania właścicielowi wartego kilkaset tysięcy złotych mieszkania, kiedy był on winny tylko kilkadziesiąt tysięcy.

Ostatnia ze zmian proponowanych przez Ziobro dotyczy przywłaszczenia na zabezpieczenie, czyli formy zabezpieczenia wierzytelności polegającej na przeniesieniu przez dłużnika prawa własności swojej rzeczy na wierzyciela. Dochodziło bowiem do przypadków, gdy warunkiem zwrotu nieruchomości było spłacenie pożyczki przy kosztach odsetkowych wynoszących kilka tysięcy procent.

Na podstawie: prawo.pl, forsal.pl.

Zobacz również: