Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz znalazł jeden prosty sposób na rozwiązanie problemu kilku milionów Polaków, a więc wykluczenia komunikacyjnego. Jego zdaniem zamiast odbudowywać transport publiczny ludzie powinni „po prostu kupować samochody”. Sama odbudowa komunikacji miałaby być z kolei „irracjonalną alokacją kapitału”.
Sośnierz był wczoraj gościem stacji Polsat News, w której rozmawiał między innymi na temat transportu z posłanką Lewicy Beatą Maciejewską. Maciejewska w swojej wypowiedzi skupiła się na sytuacji w województwie pomorskim, gdzie według niej mieszkańcy blisko dziewięćdziesięciu miejscowości muszą iść na najbliższy przystanek autobusowy nawet godzinę. Do wielu miejsc transport zresztą nie dociera w ogóle.
Nie wzruszyło to szczególnie posła Konfederacji, który stwierdził, że ludzie powinni „po prostu kupować samochody”. „Znowu marnujemy pieniądze na państwowe autobusy, które będą nieefektywne, zamiast dać ludziom zarobić” – dodał Sośnierz. Jego zdaniem gdyby ludzie mogli zarobić więcej pieniędzy, wówczas problem wykluczenia transportowego rozwiązałby się właśnie poprzez wspomniane zakupy aut.
Według Sośnierza „ludzie jakoś dojeżdżają”, natomiast walka z wykluczeniem transportowym wcale nie wpłynęłaby pozytywnie na gospodarkę. Odtworzenie publicznych połączeń oznaczałoby bowiem „irracjonalną alokację kapitału”. Wypowiedzi polityka Konfederacji wzbudziły spore oburzenie w studio Polsatu News, stąd został on zapytany o swój kontakt z rzeczywistością.
Na podstawie: polsatnews.pl, rp.pl.