Włochy odnotowały najmniejszą od czasu swojego zjednoczenia liczbę urodzin, a to nie jedyne katastrofalne dane dotyczące ich demografii. Odsetek singli zrównał się z liczbą rodzin posiadających dzieci, wydłużył się średni czas życia kobiet i mężczyzn, z kolei jedyną rosnącą populacją stają się przebywający na Półwyspie Apenińskim imigranci.

Dopiero teraz włoski urząd statystyczny Istat opublikował dane za 2018 rok. Wynika z nich, że przez cały rok oficjalnie odnotowano 439,747 narodzin dzieci, co oznacza spadek w stosunku do 458 151 w 2017 roku. Ponadto naturalna równowaga urodzeń spada cały czas od 2007 roku, a ogółem w ubiegłym roku we Włoszech urodziło się najmniej dzieci od czasu zjednoczenia kraju w 1861 roku.

Jedyną grupą ludności o zwiększającej się populacji są imigranci. Ogółem liczba obcokrajowców mieszkających we Włoszech wyniosła w ubiegłym roku 5,255,503 (to daje 8,7 proc. ogólnej liczby mieszkańców) i była o 2,2 proc. większa niż rok wcześniej.

Ponadto na Półwyspie Apenińskim wyraźnie widoczny jest rozkład tradycyjnych więzi społecznych. Obecnie odsetek osób nie mających partnera albo partnerki wynosi 33 proc., niemal zrównując się z odsetkiem rodzin posiadających dzieci, który wyniósł 33,2 proc. Ogółem w porównaniu do 1998 roku liczba singli wyraźnie wzrosła, ponieważ wówczas było ich 21,5 proc.

Jednocześnie Włochy stają się krajem coraz starszych ludzi, co związane jest także ze wzrostem średniej długości życia. Oczekiwana obecnie średnia długość życia wzrosła do 80 lat i 8 miesięcy w przypadku mężczyzn i 85 lat i 2 miesięcy dla kobiet, stąd na 100 osób w wieku mniej niż 15 lat przypadają 173 osoby w wieku powyżej 65. To czyni więc Włochy „jednym z najstarszych narodów świata”.

Na podstawie: ilprimatonazionale.it.