Syryjskie wojsko poinformowało o czterech ofiarach śmiertelnych ataków sił powietrznych Izraela na cele wojskowe pod Damaszkiem oraz Hims, wśród których miało znajdować się również dziecko. Syjonistyczna armia po raz kolejny odmawia komentowania doniesień na temat działań prowadzonych przez nią z przestrzeni powietrznej Libanu.

Obrona przeciwlotnicza Syryjskiej Armii Arabskiej twierdzi, że w dużej mierze udało jej się odeprzeć agresję wroga, ponieważ zestrzeliła ona trzy izraelskie rakiety wystrzelone z libańskiej przestrzeni powietrznej. Część z nich dosięgła jednak celów znajdujących się na przedmieściach Damaszku oraz pod miastem Hims, gdzie zdaniem syjonistów stacjonować mają irańskie jednostki.

Syryjskie źródła potwierdziły jak na razie śmierć czterech osób, wśród których miało znajdować się także dziecko. Ponadto doniesienia medialne mówią o dwudziestu jeden rannych osobach, którym w szpitalach miała zostać udzielona pomoc medyczna. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka twierdzi jednak, że głównym celem ataków były centrum badawcze i lotnisko

Izraelskie Siły Obronne (IDF) jak zwykle nie chcą komentować doniesień o atakach syjonistycznego lotnictwa na syryjskie oraz irańskie cele wojskowe. Należy przy tym zauważyć, że od końca ubiegłego roku Izrael działał dużo ostrożniej, ponieważ Rosja przekazała wówczas Syrii zaawansowane systemy obrony przeciwlotniczej.

Na podstawie: presstv.com, sana.sy/en, timesofisrael.com.