Irańskie władze poinformowały o wycofaniu się z części porozumienia nuklearnego, zawartego przed prawie czterema laty z największymi światowymi mocarstwami. Powodem takiej decyzji jest wycofanie się z umowy Stanów Zjednoczonych, na co jednak nie zareagowali pozostali sygnatariusze, którzy do dzisiaj nie przedstawili żadnego planu złagodzenia sankcji nakładanych na Teheran przez Waszyngton.
Decyzję w tej sprawie ogłosił irański prezydent Hasan Rowhani, natomiast tamtejszy resort spraw zagranicznych wystosował specjalne listy do ambasadorów pięciu państw i podmiotów będących sygnatariuszami porozumienia z 2015 roku. W dokumencie można przeczytać, że Iran przez długi czas zachowywał się powściągliwie po wycofaniu się Amerykanów z umowy, lecz pozostałe państwa będące jej stroną nie podjęły praktycznych działań mających złagodzić amerykańskie sankcje.
Z tego powodu Iran musi zadbać o swoje bezpieczeństwo oraz interesy narodowe, dlatego nie będzie wykonywał już niektórych części porozumienia. Chodzi przy tym głównie o zobowiązania dotyczące przestrzegania limitów odnoszących się do zapasów wzbogaconego uranu i ciężkiej wody – jak dotąd Iran musiał sprzedawać nadwyżki wzbogacanego uranu na rynku międzynarodowym w zamian za naturalny uran.
Irańczycy dali jednocześnie swoim partnerom 60 dni na wypełnienie ich zobowiązań dotyczących ropy naftowej i sektora bankowego, ponieważ w przeciwnym razie zawieszone zostanie wykonywanie dwóch kolejnych zobowiązań wynikających z porozumienia nuklearnego. Wówczas Iran zacznie wzbogacać uran do 3,67 proc., a także będzie rozwijać swój reaktor ciężkiej wody na zasadach ustalonych przed podpisaniem umowy.
Na podstawie: presstv.com.