Południowoafrykański wymiar sprawiedliwości zdecydował się na zwolnienie warunkowe dla Ferdiego Barnarda, byłego agenta służb specjalnych skazanego na dożywocie na rzekome zbrodnie popełnione w czasach apartheidu. Jednocześnie w więzieniu wciąż pozostaje Janusz Waluś, który przebywa w miejscu odosobnienia od ponad ćwierć wieku i odsiaduje wyrok za zabicie komunisty Chrisa Haniego.

Barnard został skazany w 1998 roku na podwójne dożywocie oraz 63 lata więzienia, ponieważ w czasach rządów białej ludności w Republice Południowej Afryki miał dopuścić się zbrodni jako agent tamtejszych służb specjalnych. Usłyszał on ogółem 34 zarzuty związane z morderstwami, usiłowaniem zabójstwa, oszustwami oraz zastraszaniem, natomiast teraz sąd zdecydował się na jego warunkowe zwolnienie z więzienia w Pretorii.

Decyzję tą zaaprobował południowoafrykański minister sprawiedliwości Michael Masutha, który jednocześnie nie chce jednak zgodzić się na wypuszczenie Walusia. Polak tymczasem spełnił konieczne ku temu warunki, ponieważ zrzekł się obywatelstwa RPA, ma za sobą 26 lat odsiadki, a także skończył więzienne kursy dla morderców oraz osób mających za sobą politycznie motywowane przestępstwa. W 2016 roku sąd zgodził się na jego wypuszczenie, lecz sprzeciwia się temu Masutha.

W styczniu szef tamtejszego resortu sprawiedliwości stwierdził, że raporty psychologiczne na temat Polaka są ze sobą sprzeczne, dlatego nie można podjąć decyzji o jego zwolnieniu. Ponadto zdaniem sędziów Masutha musi uzupełnić dokumenty, stąd Waluś doskonale zdaje sobie sprawę, że kolejne apelacje do Trybunału Konstytucyjnego i innych organów wymiaru sprawiedliwości mogą potrwać jeszcze całymi latami.

Jak zauważa na łamach portalu Interia.pl dziennikarz Michał Zichlarz, autor książki „Zabić Haniego”, oprócz Barnarda z więzienia wyszły osoby mający za sobą wyroki w procesach o wiele poważniejsze zbrodnie. Jednym z nich jest choćby Eugen de Kock, który usłyszał wyrok 212 lat odsiadki za udział w „szwadronach śmierci” walczących z czarnymi ekstremistami.

Na podstawie: interia.pl.