Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego, związanego z sytuacją na południowej granicy kraju, na którą napływają Latynosi uciekający przed biedą w swoich państwach. Dzięki tej decyzji możliwe ma być wybudowanie za blisko osiem miliardów dolarów muru oddzielającego Amerykę od Meksyku, na co wcześniej nie zgodzili się kongresmeni.

Rzecznik Białego Domu Sarah Sanders poinformowała opinię publiczną, że w piątek rano Trump podjął strategiczne decyzje dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Jego działania mają więc na celu  „rozwiązanie problemu bezpieczeństwa narodowego i kryzysu humanitarnego na południowej granicy”, przy czym podpisał on ostatecznie zaakceptowany przez Republikanów i Demokratów projekt finansowania muru na granicy z Meksykiem.

Jego budowa była jedną z głównych obietnic w kampanii miliardera przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku, jednak pod koniec ubiegłego roku na finansowanie tego projektu nie chciał zgodzić się Kongres USA. Wprowadzenie stanu wyjątkowego ma więc pozwolić na pozyskanie funduszy na ten cel, jakie Trump chce zebrać między innymi z budżetu resortów finansów oraz obrony narodowej.

Amerykańskiemu prezydentowi potrzebnych jest blisko 8 miliardów dolarów, podczas gdy wczoraj Republikanie i Demokraci zgodzili się na przekazanie mu jedynie 1,37 miliarda dolarów, co ma nie starczać na pokrycie kosztów budowy blisko 400 kilometrów zapory granicznej. Kongresmeni zapobiegli więc kolejnemu shutdownowi, czyli zawieszeniu funkcjonowania zdecydowanej większości urzędów federalnych.

Jednocześnie krytycy decyzji Trumpa oskarżają go o nadużycie władzy, aby mógł on skorzystać ze swoich nadzwyczajnych uprawnień i tym samym przesunąć środki potrzebne na budowę muru. Demokraci zapowiadają więc składanie pozwów sądowych, przy czym tak naprawdę amerykańskie prawo nie reguluje dokładnie w jakich sytuacjach stan wyjątkowy może zostać wprowadzony. Z tego powodu amerykański prezydent jest pewny wygranej w ewentualnych procesach.

Na podstawie: breitbart.com, foxnews.com.