Zmarły wczoraj były premier Jan Olszewski w przeszłości był jednym z członków niezależnej loży masońskiej „Kopernik”, natomiast w późniejszym okresie miał stać się drugim dozorcą Wielkiej Loży Narodowej Polski. Z tej okazji pożegnalny wpis na jego temat opublikowali gdańscy wolnomularze z „Gwiazdy Morza”, określający go mianem swojego „brata”.

Mecenas Olszewski w czasach komunistycznych należał do lewicowej części opozycji wobec ówczesnej władzy, dodatkowo prowadząc działalność masońską. Oficjalnie miał zostać przyjęty do wolnomularstwa w dniu 1 maja 1962 roku, kiedy stał się członkiem niezależnej loży „Kopernik”, a po dwóch latach dostał w jej ramach stopień mistrza. Później został natomiast drugim dozorcą, mówcą i wielkim przysposobicielem Wielkiej Loży Narodowej Polski.

Premier w latach 1991-1992 twierdził później w wywiadzie-rzece z 1997 roku, iż „Kopernik” został tak naprawdę reaktywowany w celu kontynuowania działalności Klubu Krzywego Koła, czyli działającego w latach 1955-1962 klubu dyskusyjnego krytyków komunistycznej władzy.

Masoneria nie zapomniała jednak o swoim dawnym (?) członku, dlatego loża wolnomularska „Gwiazda Morza” z Gdańska wydała specjalne oświadczenie, w którym postanowiła pożegnać swojego „brata” i złożyć kondolencje osobom zrzeszonym w Wielkiej Loży Narodowej Polski.  Dodatkowo zgodnie z masońskim zwyczajem, loża pożegnała Olszewskiego dewizą „płaczmy, płaczmy, płaczmy – lecz zachowajmy w sercach nadzieję”.

Na podstawie: facebook.com/GwiazdaMorzaGdansk.