Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej nie ustaje w swoich staraniach o osiedlenie w naszym kraju egzotycznych imigrantów. Wiceminister Stanisław Szwed ma w tym celu prowadzić obecnie negocjacje z rządem Filipin, który miałby dostarczyć do Polski blisko sto tysięcy swoich obywateli, co ma rzekomo być odpowiedzią na brak rąk do pracy i starzenie się polskiego społeczeństwa.
Wspomniany wiceszef resortu pracy, rodziny i polityki społecznej już w lipcu zapowiadał, iż rządzący będą rozmawiać z filipińskim rządem na temat dostarczenia do naszego kraju tamtejszych pracowników. W chwili obecnej negocjacje z Filipińczykami mają być zaawansowane, a Szwed nie ukrywa, że chce ściągnąć do Polski blisko 100 tysięcy imigrantów zarobkowych z tego azjatyckiego państwa.
Masowe ściąganie Azjatów ma być, według filipińskich mediów, odpowiedzią na starzenie się polskiego społeczeństwa oraz niedobory pracowników. Gazeta „Filipino Times” pisze więc, że w Polsce rośnie zapotrzebowanie na osoby mogące pracować jako murarze, cieśle, betoniarze, tynkarze, operatorzy maszyn budowlanych czy inżynierowie. Ponadto pracowników domaga się branża informatyczna.
Co ciekawe, rząd jest w tej sprawie bardziej radykalny niż narzekające na niedobory lobby przedsiębiorców, Jego czołowy przedstawiciel, Cezary Kaźmierczak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, jeszcze w sierpniu przestrzegał „dobrą zmianę” przed powielaniem błędów państw zachodnich. Szef ZPiP twierdzi bowiem, że ściąganie imigrantów przez rząd uczyni z nich klientów opieki społecznej.
Na podstawie: filipinotimes.net, menafn.com.
Zobacz również: