Islamscy ekstremiści przeprowadzili trzy zamachy bombowe na chrześcijańskie świątynie w Indonezji. W wyniku tych ataków zginęło jedenaście osób, natomiast czterdzieści zostało rannych, a według niepotwierdzonych informacji jeden z ładunków zdetonowała kobieta, która weszła do Kościoła wraz z dziećmi. Indonezyjski rząd w związku z tymi wydarzeniami zdecydował się postawić wszystkie służby w najwyższy stan gotowości.

Do zamachów na chrześcijańskie świątynie doszło o godzinie 7:30 czasu lokalnego w trzecim największym mieście kraju, czyli Surabaji, a islamscy ekstremiści zdetonowali ładunki w trzech obiektach. Według niepotwierdzonych informacji uzyskanych przez media od świadków, w jednym z kościołów doszło do wybuchu bomby, którą miała przy sobie kobieta wchodząca do niego wraz ze swoimi dziećmi. Dodatkowo indonezyjskie służby miały udaremnić zamachy na inne miejsca kultu chrześcijańskiego.

Na razie do zamachów nie przyznała się żadna z organizacji, ale według przedstawicieli służb bezpieczeństwa odpowiada za nie islamistyczna grupa Jamaah Ansharut Tauhid, znana z krwawych ataków na wyspie Bali w 2002 roku. Indonezyjskie służby łączą dzisiejsze wydarzenia z wydarzeniami z początku maja, kiedy pięciu funkcjonariuszy zginęło podczas strzelaniny w jednym z więzień na przedmieściach Dżakarty.

Indonezyjska policja we Wschodniej Jawie nakazała chrześcijańskim wspólnotom, aby do czasu uspokojenia się sytuacji zrezygnowano z odprawiania mszy i pozostałych aktywności. Jednocześnie rządzący zarządzili najwyższy stan gotowości indonezyjskich służb, który obowiązuje we Wschodniej Jawie, wyspie Bali oraz na wyspach Riau.

Blisko 90 procent populacji Indonezji stanowią wyznawcy islamu, zaś sama religia od kilku lat nabiera na znaczeniu, chociaż oficjalnie zgodnie z konstytucją kraj ten ma świecki charakter. Szczególnie niebezpieczna wydaje się być radykalizacja tamtejszych muzułmanów, którzy są coraz bardziej agresywni względem wyznawców chrześcijaństwa, hinduizmu i buddyzmu.

Na podstawie: bbc.com, thejakartapost.com.

Zobacz również:

Indonezja coraz bardziej nietolerancyjna