Zamachy bombowe, ciężkie starcia oraz wymiana więźniów przez zwaśnione ugrupowania – tak wygląda obecnie rzeczywistość w prowincji Idlib w północno-zachodniej części Syryjskiej Republiki Arabskiej, która od kilku lat kontrolowana jest między innymi przez lokalną odnogę Al-Kaidy. Jednocześnie „rebelianci” znajdują się ogółem w defensywie, dlatego lada chwila zaczną oni opuszczać swoją enklawę pomiędzy miastami Hims i Hama.
Relacjonujący wydarzenia na syryjskim froncie portal Al-Masdar News informuje, iż dzisiaj w ataku rakietowym na samochód zginęły cztery osoby, w tym dwóch oficerów, a dwie kolejne zostały ranne. Ofiary zamachu na pojazd bojowników Legionu Szam, czyli koalicji sunnickich radykałów, miały przemieszczać się z miasta Ma’arrat Misrin do północnej części prowincji Idlib. Jak na razie nikt nie przyjął odpowiedzialności za ten atak, ale nie jest tajemnicą, iż jest on częścią porachunków pomiędzy zwaśnionymi grupami „rebeliantów”.
Niemal w tym samym czasie miało dojść do detonacji bomby samochodowej w mieście al-Dana, znajdującym się przy granicy syryjsko-tureckiej. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, tak chętnie cytowane w kontekście działań wojsk rządowych, donosi o przynajmniej czterech ofiarach i dwunastu rannych osobach, przy czym liczby te mogą być jeszcze wyższe.
Te samo źródło w poniedziałek informowało o wymianie 115 więźniów pomiędzy zwalczającymi się frakcjami Tahrir asz-Szam (lokalna odnoga osławionej Al-Kaidy) oraz salafickiego ugrupowania Brygady Suqour asz-Szam. Kilka innych frakcji zawarło z kolei porozumienie na temat zaprzestania wzajemnych walk, które rozpoczęły się pod koniec lutego i pochłonęły kilkaset ofiar wśród cywilów oraz 'rebeliantów”.
Jednocześnie zmniejsza się liczba enklaw dżihadystów na terenie Syrii. Wpierw do Idlib udali się „rebelianci” z regionu Wschodniej Guty, następnie z terenów na południe od Damaszku, natomiast teraz zawarto porozumienie o przetransportowaniu do północno-zachodniej części kraju bojowników kontrolujących tereny pomiędzy miastami Hims i Hama. Z tego terenu wyruszyły już pierwsze transporty, a docelowo mają one przesiedlić blisko pięciu tysięcy osób.
Na podstawie: almasdarnews.com, syriahr.com, reuters.com.