Reprezentująca turecką mniejszość partia Demokratów na rzecz Odpowiedzialności, Wolności i Tolerancji domaga się powtórzenia wyborów parlamentarnych w Bułgarii. Na trzy dni przed głosowaniem bułgarscy nacjonaliści zablokowali bowiem bułgarsko-turecką granicę, co miało uniemożliwić możliwość dokonania politycznych wyborów przez Turków posiadających bułgarski paszport.

Demokraci na rzecz Odpowiedzialności, Wolności i Tolerancji (DOST) zapowiedzieli złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o unieważnienie niedzielnych wyborów parlamentarnych, w których ugrupowanie reprezentujące turecką mniejszość w Bułgarii nie przekroczyło progu wyborczego. Według liderów DOST głosowanie powinno być nieważne, ponieważ przeprowadzona na trzy dni przed wyborami blokada bułgarsko-tureckiej granicy przez nacjonalistyczną koalicję Zjednoczonych Patriotów spowodowała, iż Turcy posiadający bułgarskie obywatelstwo nie mogli realizować swoich praw gwarantowanych przez konstytucję.

Nacjonaliści w ubiegły czwartek blokowali przejścia graniczne, aby uniemożliwić wjazd do kraju Turkom posiadającym bułgarskie obywatelstwo, którzy opuścili kraj pod koniec lat 80. XX w. po rozpoczęciu komunistycznej akcji asymilacji bułgarskich Turków. Liderzy Zjednoczonych Patriotów przekonywali, iż tureckie władze chcą przywieźć autokarami nawet kilka tysięcy osób, co pozwoliłoby im wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych w Bułgarii. Warto podkreślić, że aktywne wsparcie tureckiego ambasadora dla DOST zakończyło się wysłaniem noty protestacyjnej przez bułgarski resort spraw zagranicznych.

Otwarte wsparcie Turcji dla DOST i występy gwiazd tureckiej muzyki na wiecach tej partii nie dało jej miejsc w parlamencie, ponieważ założone w zeszłym roku ugrupowanie otrzymało 100 tysięcy głosów czyli 2,86 proc. wszystkich oddanych. W bułgarskim Zgromadzeniu Narodowym jak zwykle zasiądą natomiast politycy innej tureckiej partii Ruchu na rzecz Demokracji i Wolności (DPS), która w kampanii starała przeciwstawić programowi DOST postulaty zgodnego życia Turków i Bułgarów w jednym państwie. Szef DOST Lutwi Mestan uważa jednak, iż monopol DPS został przełamany przez jego ugrupowanie.

Według spisu powszechnego z 2010 r., Turcy stanowią ponad 8 proc. całego społeczeństwa Bułgarii. Szacuje się, że w Turcji mieszka natomiast od 300 do 500 tys. bułgarskich Turków, którzy opuścili kraj po wspomnianej przymusowej asymilacji rozpoczętej przez komunistyczną dyktaturę Todora Żiwkowa w 1984 r.

Na podstawie: dnevnik.bg.