27 czerwca w Warszawie odbyła się pierwsza edycja amatorskiego turnieju sportów walki dla nacjonalistów First To Fight (FTF). Inicjatywa stołecznych Autonomicznych Nacjonalistów spotkała się ze sporym zainteresowaniem – w dniu turnieju w Fight Club Fanga stawiło się ponad stu zawodników o różnym stopniu zaawansowania, którzy sprawdzili swoje umiejętności w czterech formułach: boksie, K-1, MMA oraz brazylijskim jiu-jitsu.
Turniej rozpoczął się po godzinie 12 sparingami bokserskimi. Boks rozłożony był na grupę początkującą, średnio-zaawansowaną i zaawansowaną. Walki odbywały się na ringu rozstawionym przed wejściem do klubu, co dodało turniejowi odpowiedniego klimatu. Równolegle ze sparingami bokserskimi na macie w klubie odbywały się walki w formule BJJ, a przyglądający się im widzowie mieli również możliwość nabycia wydawnictw o tematyce narodowej, odzieży (w tym ubrań znanej marki White Rex), płyt z muzyką nacjonalistyczną, a nawet sprawienia sobie tatuażu.
Po boksie na rozstawionym przed klubem ringu rozpoczęły się sparingi w formule K-1. Podobnie jak w przypadku boksu, podzielone na grupy o różnym stopniu zaawansowania. Warto zaznaczyć, że już grupa początkująca prezentowała niezły poziom, zaś średnio-zaawansowani i zaawansowani dali widzom naprawdę emocjonujący pokaz umiejętności. Startujący zawodnicy nie oszczędzali przeciwników i kilka razy trzeba było wycierać z ringu krew czy udzielać pomocy medycznej, jednak turniej odbywał się w czysto sportowej i koleżeńskiej atmosferze – po zakończonych sparingach wszyscy okazywali sobie szacunek i dziękowali za walkę.
Po K-1 odbyły się jeszcze trzy „spóźnione” sparingi bokserskie, po których rozpoczęły się starcia w formule MMA. Te z pewnością zaliczyć można do najbardziej widowiskowych, wyszczególniając pojedynki w wadze ciężkiej. Jako, że pierwszą edycję FTF zorganizowano na bazie amatorskich sparingów, walki we wszystkich formułach również odbyły się w oparciu o amatorskie zawody – w MMA nie można więc było uderzać w głowę w parterze, ani stosować skrętówek, a każdy sparing odbył się na dystansie jednej rundy po 5 minut.
Turniej, na którym odbyło się ponad pięćdziesiąt walk trwał prawie osiem godzin. Ciężko zliczyć ilu widzów przewinęło się 27 czerwca przez Fight Club Fanga, gdyż organizatorzy koniec końców zrezygnowali z opłaty wejściowej i otworzyli bramę dla wszystkich zainteresowanych. W niektórych momentach można było „narzekać” na ścisk, choć miejsca przed klubem było bardzo dużo.
First To Fight jest pierwszą tego typu inicjatywą w Polsce, choć o pomysłach jej organizacji mówiło się co najmniej od kilku lat. Promocja sportu i nacjonalizmu z pewnością należy do wartościowych posunięć, dlatego też nasz portal będzie partonował FTF i wspierał ten turniej w każdy możliwy sposób.