Do stałego repertuaru wyzysku poza zatrudnianiem za śmiesznie niską stawkę na umowie śmieciowej, czy też braku elementarnej ochrony, doszedł terror poprzez strach, który ma zmobilizować do bezwarunkowego podporządkowania zleceniobiorcy wobec życzeń pracodawcy.
Aktualnie osoba pracująca na etat „dopingowana” jest przez zleceniodawcę do jeszcze bardziej wytężonej pracy na rzecz hipermarketu, inaczej straszy się ją utratą stanowiska na rzecz osoby zwerbowanej przez tzw. agencje pracy tymczasowej. W efekcie pracę zarezerwowaną dla kilku osób musi dziś wykonywać jedna w atmosferze stresu i silnego psychicznego napięcia.
Warto polecić stronę, która jest inicjatywą ludzi zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” – hiperwyzysk.pl. W przeciągu niecałego roku do redakcji tego portalu dotarło ponad 1000 zgłoszeń o nieprawidłowościach popełnianych wobec pracowników w sklepach.
Przodownikami w niechlubnym rankingu największej ilości zgłoszeń są: Tesco Polska i Biedronka. Wymienione sklepy wielkopowierzchniowe są nie tylko miejscami, gdzie dominującą formą zatrudnienia są umowy śmieciowe, ale także instytucjami stale depczącymi godność człowieka, gdzie kierownictwo zwraca się wulgarnie do swych pracowników nie zważając na obecność klientów.
na podstawie: nowyobywatel.pl