Bezpośrednie zagrożenie nuklearne ze strony Iranu? Wykaz ostrzeżeń od 1979 roku.
Alarmujące głosy, twierdzące, że Islamska Republika Iranu juz wkrótce posiądzie energię nuklearną, lub – co gorsza – wyprodukuje bombę jądrową, nie są nowe. Przez ponad ćwierć wieku zachodni oficjele uparcie twierdzili, że Iran jest bliski dołączenia do „klubu nuklearnego”. Taką możliwość zawsze przedstawia się jako „nie do zaakceptowania” oraz jako prawdopodobną przyczynę konfliktu zbrojnego, wskazując na konieczność zaangażowania „wszystkich możliwych środków” aby zapobiec przełamaniu strategicznej dominacji USA i Izraela na Bliskim Wschodzie. A jednak, te prognozy wciąż pojawiają się i znikają. Poniższa kronika takich przewidywań nadaje historyczną perspektywę dzisiejszej retoryce dotyczącej Iranu.
1. Najwcześniejsze ostrzeżenia: 1979-84
Strach przed bronią nuklearną w Iranie poprzedza jeszcze irańską Rewolucję Islamską z 1979 roku. Prozachodni szach Mohammad Reza Pahlavi prowadził zaawansowane negocjacje z USA, Francją i RFN, a jego plany obejmowały budowę 20 reaktorów.
Późne lata 70-te: USA wchodzą w posiadanie informacji, iż szach „rozpoczął tajny program produkcji broni nuklearnej”.
1979: Szach zostaje obalony w rewolucji dającej początek Islamskiej Republice. Po odsunięciu szacha od władzy, USA wstrzymały dostawy wzbogaconego uranu (HEU) do Iranu. Rząd rewolucyjny dowodzony przez ajatollaha Ruhollaha al-Chomeiniego zakazał broni i energii jądrowej i na pewien czas wstrzymał wszelkie projekty.
1984: Na krótko po wizycie inżynierów z RFN w niedokończonym reaktorze nuklearnym w Bushehr, Jane’s Defence Weekly cytuje źródła wywiadu RFN utrzymujące, iż produkcja bomby w Iranie „wkracza w końcowe stadium”. Amerykański senator Alan Cranston twierdzi, że siedem lat dzieli Iran od wytworzenia broni jądrowej.
2. Izrael określa Iran Wrogiem Numer 1: 1992
Mimo, iż Izrael prowadził tajne interesy z Republiką Islamską po rewolucji 1979 roku, starając się podtrzymać perski klin przeciwko swoim lokalnym arabskim wrogom, wczesne lata 90-te stały się jednak areną skumulowanych wysiłków Tel Awiwu, mających na celu ukazanie Iranu jako nowego, egzystencjalnego zagrożenia.
1992: Izraelski parlamentarzysta Benjamin Netanjahu oświadcza, że 3 do 5 lat dzieli Iran od wyprodukowania broni nuklearnej – i że owo „zagrożenie” powinno być „wyrwane z korzeniami przez międzynarodowy front pod przewodnictwem USA”.
1992: Izraelski Minister Spraw Zagranicznych Szymon Peres mówi francuskiej telewizji, że Iran jest przygotowany na posiadanie głowic jądrowych w 1999 roku. „Iran jest największym zagrożeniem i największym problemem na Bliskim Wschodzie” ostrzegał Peres, „ponieważ dąży do broni jądrowej, będąc jednocześnie niebezpieczeństwem płynącym z bojowego, religijnego ekstremizmu”.
1992: Joseph Alpher, były urzędnik Mossadu, stwierdza: „Iran należy zidentyfikować jako Wroga Nr 1”. Jak wyjawił Alper w rozmowie z nowojorskim Times’em, rodzący się irański program atomowy „na prawdę przyprawia Izrael o dreszcze”.
3. USA dołączają do ostrzeżeń: 1992-97
W podobny alarmujący ton uderzano także w Waszyngtonie, gdzie z początkiem 1992 roku grupa zadaniowa republikańskiego Komitetu Badań stwierdziła, jakoby istniała „98% pewność, że Iran posiada już wszystkie (lub właściwie wszystkie) komponenty potrzebne dla dwóch lub trzech gotowych do użytku rodzajów broni jądrowej”.
Podobne przewidywania pojawiły się w mediach – w tym słowa ówczesnego szefa CIA Roberta Gatesa, który twierdził, że irański program nuklearny mógłby być „poważnym problemem” w czasie krótszym niż pięć lat. Biurokracji, jednakże, zajęło jeszcze trochę czasu, zanim zaczęła nadążać za retoryką „irańskiego zagrożenia”.
1992: W wycieku pentagońskiej kopii „Strategii Obrony na lata 90-te” niewiele można przeczytać o Iranie, poza siedmioma scenariuszami przyszłych konfliktów, umiejscowionymi od Iraku po Koreę Północną.
1995: New York Times powiela lęki amerykańskich i izraelskich decydentów, jakoby „Iran był dużo bliżej wytworzenia broni jądrowej niż uprzednio sądzono” – przed pięciu laty – oraz że irańska bomba jądrowa jest „na szczycie listy” zagrożeń w nadchodzącej dekadzie. Raport mówi o „przyspieszeniu irańskiego programu nuklearnego”, stwierdza, że Iran „rozpoczął intensywną kampanię mającą na celu zaprojektowanie i wytworzenie broni nuklearnej” w 1987 roku; stwierdza również, że „uważa się”, iż Iran zatrudnił naukowców z dawnego ZSRR oraz Pakistanu w celach doradczych.
1997: Christian Science Monitor twierdzi, że presja USA na irańskich dostawców komponentów nuklearnych „zmusiła Iran do poprawki w spodziewanym terminie wytworzenia bomby. Eksperci uważają obecnie, że Iran nie jest w stanie wytworzyć broni nuklearnej przez kolejnych 8 lub 10 lat.”
4. Eskalacja retoryki przeciwko „osi zła”: 1998-2002
Iran, jednakże, składał w całość elementy swojej strategicznej układanki. Amerykański satelita szpiegowski zanotował odpalenie irańskiej rakiety średniego zsięgu, rozbudzając spekulacje na temat niebezpieczeństwa dla Izraela.
1998: New York Times stwierdził, że Izrael stał się mniej bezpieczny w wyniku próby rakietowej mimo, iż jako jedyny na Bliskim Wschodzie miał i broń nuklearną i rakiety dalekiego zasięgu, które mógł odpalić w dowolnym kierunku. „Reakcja na to będzie płynęła głównie z Izraela i musimy zacząć się martwić, jakie kroki podejmą Izraelczycy” – New York Times zacytował słowa byłego urzędnika wywiadu. Anonimowy ekspert stwierdził: „Ten test pokazuje, że Iran ma zamiar wytworzyć broń nuklearną, ponieważ nikt nie buduje 800-milowej rakiety aby przenosić konwencjonalne głowice”.
1998: W tym samym tygodniu, były Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld w raporcie dla Kongresu stwierdził, że Iran mógłby zbudować międzykontynentalną rakietę balistyczną – taką, która mogłaby uderzyć w USA – w ciągu pięciu lat. CIA typowała okres 12 lat.
2002: CIA ostrzega, że niebezpieczeństwo ataku rakietami z głowicami jądrowymi, szczególnie ze strony Iranu i Korei Północnej, jest wyższe, niż podczas zimnej wojny. Robert Walpole, ówcześnie wiodący specjalista CIA do spraw programów strategicznych i nuklearnych, mówi Senatowi, że irańskie możliwości produkcji rakiet wzrosły szybciej niż przewidywano w poprzednich dwóch latach – stawiając Iran obok Korei Północnej. Zagrożenie „będzie dalej rosło razem z wzrostem możliwości (produkcyjnych) potencjalnych przeciwników”.
2002: Prezydent George W. Bush określa Iran jako część „osi zła”, obok Iraku i Korei Północnej.
5. Rewelacje z Iranu: 2002-05
W sierpniu 2002 irańska grupa opozycyjna Mojahedin-e Khalq (MEK, również MKO) obwieszcza, że Iran buduje podziemny kompleks wzbogacania uranu w Nantaz, a także ciężki reaktor wodny w Arak. Powszechnie uważa się, że dowody zostały przekazane MEK przez izraelski wywiad.
Iranowi, jako sygnatariuszowi Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), wzbogacanie uranu i budowa reaktorów nie są zabronione, jednakże nieujawnienie faktu prowadzenia prac doprowadza do dochodzenia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej i o wiele skrupulatniejszej analizy. Iran podkreśla, że jego badania mają charakter pokojowy, lecz Agencja uważa, że pogwałcił warunki porozumienia i zostaje on oskarżony o „zatajenie” prac.
2004: Ówczesny sekretarz stanu Colin Powell stwierdza w rozmowie z dziennikarzami, że Iran pracuje nad technologią pozwalającą na montaż głowic nuklearnych w pociskach. „Mówimy o danych, które ujawniają, że nie tylko posiadają pociski, ale że ciężko pracują nad tym, jak połączyć jedno i drugie”, powiedział Powell.
2005: USA publikują 1000 stron projektów i innych dokumentów rzekomo zdobytych z irańskiego laptopa rok wcześniej, opisujących testy potężnych środków wybuchowych oraz nuklearnej głowicy rakietowej. „Rzekome badania”, jak od tego czasu nazywano te dokumenty, zostały zdementowane przez Iran jako fałszerstwo wrogich służb wywiadowczych.
6. Tonowanie prognoz: 2006-09
2006: Wojenny werbel uderza coraz szybciej po publikacji Seymoura Hersh’a w New Yorkerze, cytującej amerykańskie źródła twierdzące, iż uderzenie na Iran jest nieuniknione oraz że istnieją plany użycia taktycznej broni jądrowej przeciwko podziemnym instalacjom w Iranie.
2007: Prezydent Bush ostrzega, że Iran uzbrojony w broń nuklearną mógłby doprowadzić do „III wojny światowej”. Wiceprezydent Dick Cheney uprzedzał wcześniej o „poważnych konsekwencjach”, jeśli Iran nie porzuci swojego programu atomowego.
2007: Miesiąc później zostaje opublikowana nietajna nota National Intelligence Estimate (NIE) dotycząca Iranu, która kontrowersyjnie stwierdza z „wysoką dozą pewności”, że Iran zaprzestał starań o broń jądrową jesienią 2003 roku.
Raport, którego zamierzeniem było zebranie wiedzy 16 agencji wywiadowczych USA, wywrócił dekady waszyngtońskich założeń do góry nogami. Prezydent Iranu Mahmud Ahmadinejad nazwał ów raport „zwycięstwem narodu irańskiego”. Redaktor jednej z irańskich gazet powiedział w rozmowie z dziennikiem Monitor: „Konserwatyści (…) czują, że szansa na wojnę zniknęła”.
Czerwiec 2008: Ówczesny ambasador USA przy ONZ John Bolton przewiduje, że Izrael zaatakuje Iran przed styczniem 2009, korzystając z momentu, zanim nowo wybrany prezydent USA rozpocznie kadencję.
Maj 2009: Komisja Spraw Zagranicznych Senatu Stanów Zjednoczonych stwierdza: „Nie ma przesłanek aby twierdzić, że irańscy liderzy zlecili produkcję bomby (jądrowej)”.
7. Roczny termin ataku Izraela obalony: 2010-11
Pomimo raportów i ocen wywiadu, Izrael i liczni oficjele USA w dalszym ciągu zakładają, że Iran jest zdeterminowany do posiadania broni nuklearnej tak szybko jak to możliwe.
Sierpień 2010: Opublikowany online artykuł Jeffreya Goldberga z wrześniowego numeru The Atlantic snuje wizję, w której Izrael decyduje się na jednostronne uderzenie na Iran w sile 100 samolotów, „ponieważ nuklearny Iran stanowi najpoważniejsze zagrożenie dla fizycznego istnienia narodu żydowskiego od czasów Hitlera.”
Czerpiąc z wywiadów z „w przybliżeniu czterdziestoma osobami mającymi w Izraelu obecnie i w przeszłości wpływ na decyzje o ataku militarnym”, a także z amerykańskimi i arabskimi oficjelami, Goldberg przewiduje, że Izrael rozpocznie atak przed lipcem 2011. Tekst odnosi się do poprzednich ataków Izraela na instalacje nuklearne w Iraku i Syrii oraz cytuje premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który stwierdził „nie chcielibyście aby mesjanistyczny, apokaliptyczny kult miał pod kontrolą bomby atomowe. Kiedy naiwny fanatyk posiądzie władzę i broń masowej destrukcji, świat powinien zacząć się martwić, a to właśnie dzieje się w Iranie.”
2010: Oficjele USA zauważają, że irański program jądrowy został spowolniony przez cztery serie sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz szereg środków ze strony USA i UE. Dodatkowo, wirus Stuxnet rozpętał w 2011 chaos w tysiącach wirówek używanych do wzbogacania uranu.
Styczeń 2011: Kiedy Meir Dagan zwalniał fotel dyrektora Mossadu, powiedział, że Iran nie będzie w stanie wyprodukować broni jądrowej do 2015 roku. „Izrael nie powinien śpieszyć się z atakiem na Iran, a zrobić to tylko wtedy, kiedy będzie w sytuacji bez wyjścia” ostrzegł Dagan. Później stwierdził również, że atak na Iran to byłby „głupi pomysł… Wyzwanie, jakie Izrael rzuciłby regionowi byłoby niemożliwością.”
Styczeń 2011: Raport Federacji Amerykańskich Naukowców dotyczący wzbogacania uranu w Iranie stwierdza, że „niewątpliwym” jest, iż Teheran jest już w stanie wyprodukować prostą broń jądrową.
Luty 2011: Szef amerykańskiego wywiadu James Clapper potwierdza w oświadczeniu dla Kongresu, że „Iran na wszelki wypadek pozostawia sobie częściowo otwartą furtkę do produkcji broni nuklearnej poprzez rozwijanie różnorakich technologii nuklearnych”. Clapper stwierdził również, że „nie wiemy, jednakże, czy Iran zdecyduje się w końcu na produkcję broni jądrowej”.
Listopad 2011: Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej po raz pierwszy stwierdza, że Iran od lat prowadził czynności związane z produkcją broni (jądrowej) w szczegółowej publikacji bazującej na ponad 1000 stronach informacji potwierdzonych, jak twierdzi MAEA, przez dane od jej 10 państw członkowskich oraz własnych śledztw i wywiadów.
za: csmonitor.com
tłumaczenie: Autonom.pl 2011