Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe, wykazało w 2013 roku prawie 167,3 miliona złotych straty. Do jesieni zeszłego roku była zarządzana przez polityka Platformy Obywatelskiej, Jarosława Kanię.
W wodociągach prawie 80% udziałów ma marszałek województwa, a dostarcza ona wodę do prawie 70 miast i gmin na terenie Górnego Śląska. Spółka wykazała jednak 167,3 miliona złotych strat w zeszłym roku, a za sytuację finansową przedsiębiorstwa odpowiada Jarosław Kania, polityk Platformy Obywatelskiej, którego na jesieni zastąpił na stanowisku były sekretarz województwa, Łukasz Czopik. Straty są spowodowane ryzykownymi inwestycjami Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego, które lokowało pieniądze w funduszach inwestycyjnych wysokiego ryzyka, a także robiło interesy ze spółką córką Kolei Śląskich.
Nowy szef GPW, Łukasz Czopik, zapewnił „Gazetę Wyborczą”, że podobne inwestycje spółki są już przeszłością, a o całej sprawie powiadomił prokuraturę. Jak zauważa „GW”, Czopik był jednak odpowiedzialny w Urzędzie Marszałkowskim za nadzór nad własnościami województwa. Nowy szef GPW tłumaczy, że o inwestycjach wiedział, lecz nie zdawał sobie sprawy z ich skali.
Marszałek województwa śląskiego, Mirosław Sekuła z PO tłumaczy natomiast, że straty spółki są efektem „nadmiernego zaufania” wobec poprzedniego szefa GPW, które „zostało nadużyte”.
na podstawie: PAP