Systemowe media mają też istotny udział w neoliberalnej i pseudolewicowej propagandzie tolerancji, materializmu, ocierając się miejscami wręcz o wulgarny antypolonizm. W dzisiejszym świecie zmiany dokonują się poprzez selekcję informacji. Mamy obowiązek stworzyć dla młodzieży alternatywne źródła i alternatywny obieg informacji, z dala od kłamstw mainstreamowych mediów promujących szkodliwe dla młodzieży autodestrukcyjne trendy.
Musimy zdać sobie sprawę, że sami, będąc przecież jeszcze ludźmi młodymi, musimy wziąć we własne ręce los tych, którzy młodzieżą są obecnie, ale i tych, którzy młodzieżą będą za kilka lat. Jeśli my, w chwili obecnej, nie przetrzemy szlaków i nie wytworzymy w swoich środowiskach odpowiednich wzorców ideologicznych, nie stworzymy alternatywnego obiegu prawdziwych informacji, to za kilka lat młodzież nie będzie miała żadnego punktu odniesienia. Jesteśmy daleko w tyle właściwie za wszystkimi – za mediami, za Systemem, za korzystającymi z dogodnych okoliczności kawiorową lewicą i liberałami. Musimy czym prędzej zniwelować straty, bo systematyczny rozkład narodu postępuje coraz szybciej i już w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie zatrzymać pewnych procesów. Jeśli nie zbierzemy wszelkich możliwych sił, to Europa przyszłości obejdzie się bez nas. Będzie jednolitym konglomeratem myślących tak samo jednostek, zaprzęgniętych w neofeudalny kierat. Bez tożsamości, bez indywidualizmu, bez wolności, bez świadomości – w ślepym wyścigu za zyskiem i dobrami materialnymi, w amoku pseudotolerancji, konformizmu i obojętności na krzywdę bliźniego.
Młodzież potrzebuje alternatywy i my jej tę alternatywę wskażemy, dając jej informację w miejsce dezinformacji, kontrkulturę w miejsce subkultury, wartości duchowe w miejsce materializmu, a przede wszystkim umiłowanie Prawdy w miejsce relatywizmu.