Światowa Organizacja do spraw Restytucji Mienia Żydowskiego rozpoczęła ogólnoświatową kampanię medialną, aby za jej pośrednictwem lobbować za tak zwaną „restytucją mienia żydowskiego”. Materiały towarzyszące akcji jednoznacznie wskazują między innymi na Polskę jako kraj, który do dzisiaj nie chce zapłacić Żydom za majątki utracone przez nich w wyniku II wojny światowej.

Wspomniana organizacja prowadzi w sieci internetowej kampanię pod hasłem #MyPropertyStory (Historia Mojego Mienia), która została uruchomiona w związku z przypadającym na 2 maja Dniem Pamięci Holokaustu. Oficjalnie akcja ma na celu „zwiększenie świadomości o potrzebie zajęcia się restytucją prywatnego i komunalnego mienia żydowskiego, zajętego podczas Holokaustu”, zaś w praktyce chodzi o wymuszenie wypłaty odszkodowań za majątki utracone przez Żydów w czasie II wojny światowej.

Media skierowane do społeczności amerykańskich Żydów piszą zresztą wprost, że choćby rządy Polski i Słowacji nie zwróciły nieruchomości „zagrabionych przez nazistów”, chociaż wielokrotnie kierowano do nich w tej sprawie konkretne prośby. Sama presja na państwa Europy Środkowo-Wschodniej pojawia się zresztą w czasie, gdy nasz kraj odrzuca roszczenia wysuwane przez osoby nie będące polskimi obywatelami.

Na materiałach wideo towarzyszących kampanii pojawiają się z kolei Żydówki, które wspominają swoje majątki pozostawione w naszym kraju. Jedna z rzekomo ocalałych z Holokaustu Żydówek z rozrzewnieniem mówi o zakładzie futrzarskim i kamienicy w Żywcu, grożąc jednocześnie, że nie podda się w kwestii uzyskania odszkodowania za te aktywa.

Na podstawie: timesofisrael.com.