Sędzia federalny nakazał władzom stanu Floryda na przeprowadzenie głosowania w języku hiszpańskim, począwszy od przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Zdecydował się on tym samym uznać protesty hiszpańskojęzycznych mieszkańców tego regionu, którzy nie rozumiejąc kart wyborczych nie byli w stanie skorzystać z przysługującego im prawa wyborczego.

Mark Walker z oddziału Sądu Federalnego w Gainesville w północnej części Florydy zdecydował się uznać protest, jaki miała złożyć grupa amerykańskich wyborców pochodzących z Portoryko. Tym samym już w przyszłym roku władze stanowe będą musiały udostępniać karty do głosowania w języku hiszpańskim, ponieważ dotychczas nie mogli oni należycie korzystać z przysługujących im praw wyborczych.

Według sędziego, karty do głosowania sporządzane wyłącznie w języku angielskim dyskryminują hiszpańskojęzycznych mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ponieważ osoby pochodzące z Portoryko są pełnoprawnymi obywatelami tego kraju.

Jednocześnie Walker pochwalił władze stanowe Florydy, które niedawno przedstawiły własne plany dotyczące rozwiązania kłopotliwej sytuacji. Republikański gubernator Ron DeSantis i sekretarz stanu Laurel Lee rozpoczęli tym samym odpowiednie procedury we wszystkich 32 hrabstwach, dlatego nie powinien już zaistnieć problem związany z brakiem kart do głosowania w języku hiszpańskim. 

Na podstawie: foxnews.com, breitbart.com.