Brytyjski rząd ostrzega, że w przyszłym roku blisko 50 tysięcy uchodźców z Ukrainy może nie mieć dachu nad głową. Na razie władze w Londynie nie zamierzają jednak przeciwdziałać temu zjawisku, dlatego już w przyszłym miesiącu może zakończyć się funkcjonowanie programu „Domy dla Ukrainy”.

Ustępujący premier Boris Johnson chwalił się wielokrotnie pomocą wojskową dla Ukrainy i jej wsparciem na arenie międzynarodowej. Mniej miejsca poświęcał natomiast kwestii pomocy ukraińskim uchodźcom. Do Wielkiej Brytanii według danych z końca czerwca przybyło tymczasem blisko 142,5 tys. obywateli Ukrainy.

Początkowo na Wyspy Brytyjskie mogli udać się zresztą tylko najbliżsi członkowie rodzin Ukraińców mieszkających na nich już wcześniej. Rząd Partii Konserwatywnej po krytyce uruchomił jednak program „Domy dla Ukrainy”, pozwalając przyjechać także osobom nie posiadającym bliskich w Wielkiej Brytanii.

Teraz władze w Londynie alarmują jednak, że już w przyszłym roku blisko 50 tys. ukraińskich uchodźców może zostać wyrzuconych na bruk. Część może nawet jeszcze szybciej, bo wspomniane „Domy dla Ukrainy” kończą się we wrześniu. Tym samym Brytyjczycy goszczący Ukraińców w swoich domach nie otrzymają dotychczasowych 350 funtów miesięcznie.

Z powodu kryzysu związanego z rosnącymi kosztami życia rządzący nie kwapią się do przedłużenia pomocy dla uchodźców. Niektóre instytucje nie wykluczają zresztą, że problemy z opłatami za rachunki spowodują jeszcze większą bezdomność wśród Ukraińców, niż zakładają obecne szacunki.

Na podstawie: theguardian.com.