Portale gospodarcze zwracają uwagę na deklarację amerykańskiego wiceprezydenta Mike’a Pence’a, który miał podziękować rządowi Mateusza Morawieckiego za wycofanie się z projektu opodatkowania największych koncernów cyfrowych. Sami rządzący jeszcze w lipcu deklarowali prowadzenie prac nad specjalnym podatkiem od dochodów firm należących głównie do kapitału ze Stanów Zjednoczonych.

Pence jeszcze przed wylotem do swojej ojczyzny miał stwierdzić, że Stany Zjednoczone „z głęboką wdzięcznością przyjęły odrzucenie” przez nasz kraj propozycji ustanowienia podatku cyfrowego, nad którym coraz intensywniej pracuje się na forum Unii Europejskiej. Prawa ręka prezydenta Donalda Trumpa dodała, iż wprowadzenie nowej daniny „utrudniłoby wymianę handlową pomiędzy naszymi krajami”.

Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha pytany o tę kwestię co prawda nie nabrał wody w usta, ale zdecydował się na zaciemniające całą sprawę tłumaczenia. Stwierdził on mianowicie, że „to jest wątek ogólnej pochwały tego, jak w Polsce jest prawidłowo zbudowany system podatkowy, jak nasze obciążenia fiskalne nie hamują możliwości inwestowania w Polsce”.

Jeszcze w marcu bieżącego roku Morawiecki opowiadał się nie tylko za uchwaleniem takiego podatku, lecz dodatkowo mobilizował do tego inne państwa członkowskie Unii Europejskiej, a także zapisał w Aktualizacji Programu Konwergencji zakładane wpływy dla budżetu już od przyszłego roku. W lipcu o pracach nad nim informowało natomiast Ministerstwo Finansów.

Na podstawie: wnp.pl, innpoland.pl.