Prezydenci Rosji i Białorusi, Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka, rozmawiali ze sobą telefonicznie drugi raz w tym tygodniu. Tym razem wyrazili oburzenie „brutalnością polskich służb” działających na polsko-białoruskiej granicy. Obaj politycy wciąż nie znaleźli jednak rozwiązania obecnego kryzysu, choć zamierzają rozmawiać na ten temat z Unią Europejską.

Służby prasowe białoruskiego prezydenta wydały komunikat dotyczący rozmowy telefonicznej z jego rosyjskim odpowiednikiem. Łukaszenka i Putin mieli „wymienić poglądy” na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Poza tym omówili realizację dwudziestu ośmiu dwustronnych programów w ramach porozumień wewnątrz Związku Białorusi i Rosji.

Nieco więcej można dowiedzieć się od strony rosyjskiej. Rozmowy obu przywódców miały więc dotyczyć ogólnej sytuacji na granicach Białorusi z państwami UE. Ponadto mieli oni wyrazić zaniepokojenie „okrutnymi i niedopuszczalnymi działaniami polskiej Straży Granicznej, w tym aktywnym użyciem siły i specjalnego sprzętu”.

Łukaszenka miał dodatkowo poinformować Putina o „działaniach białoruskich władz zmierzających do jak najszybszego rozwiązania kryzysu”. W tym aspekcie kluczowe zdaniem strony białoruskiej mają być ostatnie rozmowy prowadzone przez białoruskiego prezydenta z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.

Rzecznik Kremla Dmijtrij Pieskow podkreślił natomiast, że „rozwiązania kryzysu jeszcze nie znaleziono”. Między innymi z tego powodu Putin i Łukaszenka „podkreślili ważność nawiązania współpracy Mińska i UE w celu uregulowania problemu”.

Na podstawie: sb.by, ria.ru, rmf24.pl.