Polska i Węgry miały zawetować powiązanie wypłaty funduszy Unii Europejskiej z kwestią praworządności. Jeszcze przed negocjacjami w tej sprawie, przeciwko wetu wypowiedziały się największe organizacje polskich przedsiębiorców. Wyraziły one bowiem zaniepokojenie, że biznesmeni w naszym kraju nie otrzymają pieniędzy z unijnego budżetu.

Większość państw UE zagłosowała za przyjęciem mechanizmu „pieniądze za praworządność”. W odpowiedzi Polska i Węgry zablokowały nowy unijny budżet oraz fundusz na odbudowę po pandemii koronawirusa. Czas na osiągnięcie ostatecznego porozumienia w tej kwestii upłynie wraz z końcem roku. Jeśli nie zostanie ono zawarte wówczas obowiązywać będzie jedynie prowizorium budżetowe, co oznacza jedynie wypłacenie podstawowych zobowiązań i płatności.

O możliwości zawetowania powiązania mechanizmu praworządności z wypłatą unijnych pieniędzy było wiadomo już od czwartku. Z tego powodu opinię w tej sprawie wydali liderzy polskich przedsiębiorców. Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych), Federację Przedsiębiorców Polskich, Krajową Izbę Gospodarczą, Konfederacja Lewiatan, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP, Związek Banków Polskich, Business Center Club i Związek Rzemiosła Polskiego wyraziły się jednoznacznie negatywnie na ten temat.

Lobby biznesowe w apelu skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego oraz wicepremierów Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina lamentuje, że weto może oznaczać utratę blisko 260 mld złotych. Właśnie na dostęp do takich pieniędzy liczyli bowiem przedsiębiorcy. Dodatkowo straszą oni kolejnymi konsekwencjami takiej decyzji rządzących. Wśród nich znajdują się rzekome zniszczenie dotychczasowych łańcuchów dostaw i sprzedaży.

Taka postawa pozbawia Polskę pomocy, bez której polscy przedsiębiorcy nie będą w stanie uratować swoich firm, a dotychczasowe łańcuchy sprzedaży i dostaw zostaną zniszczone. Unia Europejska bez Polski sobie poradzi, Polska bez Unii – nie! Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność dla dobra Polaków i polskiej gospodarki” – twierdzą przedsiębiorcy.

Ponadto lobby biznesowe uważa obecność Polski w UE za „polską rację stanu”. Do największych jej zalet zalicza przede wszystkim tworzenie jednolitego rynku, zapewnia naszemu państwu „miejsce we wspólnocie demokratycznych państw Europy”, a także dotacje budżetowe. Widać wyraźnie, że to właśnie przedsiębiorcy byli głównie beneficjentami unijnych funduszy, bo mieli w ich ramach otrzymać pieniądze na inwestycję w gospodarkę, infrastrukturę czy transfer nowoczesnych technologii.

Na podstawie: businessinsider.com.pl, money.pl.