Sygnatariusze porozumienia nuklearnego z Iranem spotkali się na posiedzeniu wspólnej komisji w Wiedniu. Odbyło się ono pierwszy raz od początku nacisków Stanów Zjednoczonych na Organizację Narodów Zjednoczonych, aby przywróciła ona sankcje wymierzone w Iran. Uczestnicy wiedeńskiego spotkania odrzucili jednak możliwość wsparcia wniosku Amerykanów, chcąc podtrzymać obowiązywanie umowy z 2015 roku.

Wyniki szczytu w stolicy Austrii skomentowała sekretarz generalna Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, Helga Maria Schmid. Napisała ona na Twitterze, że najważniejsze jest, aby sygnatariusze umowy – Iran, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Rosja i Chiny – wciąż byli „zjednoczeni w postanowieniu zachowania” porozumienia nuklearnego zawartego przed ponad pięcioma laty.

Przedstawicielka służb dyplomatycznych Unii Europejskiej dodała, że strony umowy są zdeterminowane w kwestii znalezienia sposobu na pełną realizację umowy, chociaż w chwili obecnej napotyka ona na przeszkody.

Zostały one zdefiniowane w oświadczeniu wydanym przez rząd Wielkiej Brytanii. Nie ukrywa on, że Stany Zjednoczone starają się naciskać na Organizację Narodów Zjednoczonych w kwestii ponownego nałożenia sankcji na Iran. W tym celu powołują się zresztą na jeden z mechanizmów zawartych w porozumieniu z 2015 roku, co zdaniem Brytyjczyków jest bezpodstawne. Londyn przypomniał bowiem, że od dwóch lat Waszyngton nie jest stroną tego porozumienia.

Jednocześnie Wielka Brytania wezwała do baczniejszego przyjrzenia się przypadkom łamania umowy przez sam Iran. Londyn uważa jednak, że powinno się to stać nie poprzez sankcje wobec Teheranu, ale podejmowanie dialogu przez sygnatariuszy porozumienia. Pozwalają na to zresztą komisja wspólna obradująca w Wiedniu, jak i zawarte w umowie mechanizmy rozstrzygania sporów.

Wiceminister spraw zagranicznych Iranu, Abbas Araghchi, uznał powyższe oświadczenia za ważną wiadomość wysłaną światu przez sygnatariuszy porozumienia nuklearnego. Tym samym większość członków Rady Bezpieczeństwa ONZ opowiada się przeciwko jednostronnej polityce USA, które starają się podważyć znaczenie instytucji międzynarodowych oraz multilateralizmu w stosunkach międzynarodowych.

W ubiegłym tygodniu w Teheranie przebywał szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA), Rafael Grossi. Irańskie władze zgodziły się wówczas na dwie kontrole tej instytucji w wybranych przez nią instalacjach, składających się na irański program atomowy.

Na podstawie: presstv.com, financialtribune.com, gov.uk.

Zobacz również: