Znajomość aktualnych realiów sytuacji międzynarodowej nie jest w Polsce najwyższa, dlatego trudno oczekiwać, aby nawet osoby rzeczywiście interesujące się polityką miały większe pojęcie na temat zmian zachodzących w Azji. Powoli jednak sytuacja zaczyna się zmieniać, a do gry wchodzą instytuty analityczne zajmujące się tym olbrzymim regionem. W szeroko pojętym ruchu nacjonalistycznym jako pierwsza tą tematyką zajęła się natomiast „Polityka Narodowa”, która po czterech latach ponownie zajrzała do Azji, tym razem skupiając się na największej potędze kontynentu jaką jest oczywiście Chińska Republika Ludowa.

Najbardziej znaną instytucją zajmującą się tematyką azjatycką jest oczywiście Centrum Studiów Polska-Azja, którego założyciel jest obecnie wiceprezesem Azjatyckiego Banku Inwestycji Strukturalnych, czyli banku inwestycyjnego finansowanego w głównej mierze przez Chiny. Ponadto przy Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego powstał niedawno portal „Puls Azji”, zaś na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej publikacji poświęconych poszczególnym państwom z kontynentu azjatyckiego. Kilku z nim przed czterema laty swoje łamy poświęciła „Polityka Narodowa”, która tym razem postanowiła zająć się różnymi aspektami funkcjonowania Chińskiej Republiki Ludowej. Nowy numer pisma ukazał się zresztą chwilę przed cieszącym się sporym zainteresowaniem mediów XIX zjazdem Komunistycznej Partii Chin, mającym na celu umocnić pozycję obecnej głowy państwa, Xi Jinpinga.

Chiny są najludniejszym krajem świata i jedną z trzech globalnych potęg, dlatego całościowe spojrzenie na wszystkie aspekty funkcjonowania tego państwa nie jest możliwe nawet w wypadku najbardziej obszernych publikacji. Tym niemniej redaktorzy „Polityki Narodowej” poruszyli kilka najważniejszych chińskich tematów, w tym oczywiście sprawę „Nowego Jedwabnego Szlaku”, z którym w Polsce wiąże się spore nadzieje. Jak na nacjonalistyczne pismo przystało, początek nowego numeru poświęcono właśnie zagadnieniu chińskiego nacjonalizmu. Tematyka ta jest bardzo złożona, a z pewnością niektórzy czytelnicy wychowani na prawicowym podejściu do idei narodowych mogą być zszokowani, iż silny pierwiastek nacjonalistyczny był obecny w ideologii maoizmu. Doktryna stworzona przez założyciela komunistycznych Chin, Mao Zedonga, była jednak rzeczywiście w niewielkim stopniu emanacją założeń marksizmu, zaś większym zainteresowaniem u przewodniczącego Mao cieszyła się chińska filozofia i mitologia. Nie można jednak zapominać o nacjonalistycznym Kuomintangu, którego zwolennicy po przegranej w wojnie domowej uciekli z Chin kontynentalnych na Tajwan, gdzie do dzisiaj tworzą nieuznawaną przez Pekin Republikę Chińską.

Drugim najciekawszym tematem jest w kontekście Chin oczywiście rozwój gospodarzy tego kraju. Łączy się on oczywiście z opisywanym przez Tomasza Jaworowskiego procesem kształtowania się ideologii Komunistycznej Partii Chin, tym niemniej to Piotr Głowacki, Artur Krawczyk oraz Damian Adamus przybliżają różne aspekty ekonomicznych przemian w Chinach, które często są związane z ogromnymi wyrzeczeniami sporej części chińskiego społeczeństwa, o fatalnych skutkach dla lokalnego środowiska nie wspominając. Trzeba przy tym pamiętać, że Chińczycy są społeczeństwem nastawionym mocno nacjonalistycznie i uważającym swój kraj za lepszy od innych, co jednak nie przełożyło się na ochronę wielu cennych zabytków, zniszczonych właśnie w imię realizacji kolejnych planów inwestycyjnych. W trzech tekstach poświęconych tematyce chińskiej ekonomii może jednak nieco brakować szerszego opisu reform zainicjowanych przez Denga Xiaopinga, czyli twórcy otwarcia się kraju na świat i odejścia od komunistycznego doktrynerstwa w polityce gospodarczej.

Państwo Środka może dalej rozwijać się tylko dzięki wejściu na zagraniczne rynki, dlatego niezwykle ważne jest zrozumienie jego polityki zagranicznej. Chodzi więc nie tylko o wspomniany już „Nowy Jedwabny Szlak”, lecz również o obecność Chin w Afryce oraz oczywiście o dominowanie tego kraju na azjatyckich morzach. Warto zwrócić uwagę, iż autorzy z kręgu „Polityki Narodowej” podchodzą do tego zagadnienia w sposób możliwie jak najbardziej obiektywny, stąd obcy jest im zarówno typowy dla niektórych środowisk hurraoptymizm, jak i jakakolwiek forma programowej niechęci do Chińskiej Republiki Ludowej. Z tego powodu oczywiście możemy poznać ewentualne korzyści ze współpracy z Chinami, ale przy tym także wiążące się z tym faktem zagrożenia. Oryginalne stanowisko w tej sprawie przedstawia zresztą Mariusz Dąbrowski, specjalista ds. Dalekiego Wschodu, który twierdzi, iż to transport morski będzie wciąż przyszłością handlu, a Polska może wcale nie skorzystać specjalnie z „Nowego Jedwabnego Szlaku”. Dlaczego? Odpowiedź znajdziecie wewnątrz pisma.

To oczywiście nie jedyne tematy poruszane na łamach najnowszego numeru „Polityki Narodowej”, chociaż Chiny zajmują niemal dokładnie dwie trzecie jego objętości. Na uwagę wśród pozostałych zasługuje przede wszystkim wywiad z Danielem Fribergiem, czyli głównym ideologiem europejskich środowisk zbliżonych do amerykańskiego ruchu alt-right, który twierdzi w nim, że obecnie ruchy tożsamościowe i nacjonalistyczne przeżywają obecnie swój 1968 rok, a więc taki sam przełomowy moment jaki przed prawie pięćdziesięcioma laty stał się udziałem europejskiej lewicy. Pewną przeciwwagą w stosunku do zagadnienia narodowego komunizmu jest tekst Szymona Wiśniewskiego poświęcony działalności i ideologii rosyjskiej Czarnej Sotni, łączącej na początku burzliwego XX wieku idee nacjonalizmu, konserwatyzmu oraz skrajnego monarchizmu.

„Polityka Narodowa” przez blisko dwa lata nie ukazywała się, a zmiany w redakcji po jej powrocie przed prawie dwoma laty zdecydowanie wyszły pismu na dobre. Najnowszy numer jest pozycją obowiązkową nie tylko z powodu ważnej roli pisma dla rozwoju polskiego nacjonalizmu, ale przede wszystkim przez poruszaną tematykę. Azja dynamicznie się rozwija i przy problemach demograficznych Europy niewykluczone, że to właśnie tam już niedługo bić będzie serce światowej ekonomiki. I musimy być na to przygotowani.