doniemiecNiemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maziere powiedział, że imigranci / uchodźcy, niegdyś wdzięczni za sam fakt, że znaleźli się w Niemczech, dziś stają się bardziej wybredni i domagają się prawa do wyboru miejsca w którym chcieliby zamieszkać. De Maziere powiedział, że Niemcy powinny wprowadzić surowe obostrzenia odnośnie liczby przyjmowanych imigrantów i ograniczyć je do faktycznych uchodźców z zagrożonych regionów. Stanowisko to koliduje z intencjami kanclerz Angeli Merkel, która opowiada się za kontynuowaniem polityki otwartych drzwi.

Minister powiedział, że uchodźcy powinni zostać zarejestrowani i otrzymać kartę pobytu w miejscach gdzie zostaną przydzieleni. W miejscach tych otrzymają oni świadczenia finansowe i będą oczekiwać na procedury azylowe. Jeśli nie chcą mieszkać tam gdzie zostali zakwaterowani świadczenia te oraz procedury byłyby wstrzymane. De Maziere powiedział także, że Niemcy powinny zwiększyć liczbę deportacji oraz dobrowolnych powrotów imigrantów do swoich krajów.

Minister zwrócił także uwagę na zbyt wielkie liczby przyjmowanych imigrantów i powiedział, że Europa powinna wprowadzić surowe restrykcje, np. ustalić dokładne liczby i pilnować by ich nie przekraczano. Minister zwrócił uwagę również na fakt, że wielu z imigrantów podających się za uchodźców nie powinno mieć prawa do azylu.
Przypomniał on, że gdy pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych za poprzedniej kadencji, w latach 2009-2011 Niemcy przyjmowały około 40 tysięcy imigrantów rocznie. Teraz liczby te są o wiele wyższe w związku z kryzysem imigracyjnym i wykorzystywaniem go przez rzesze szukających wygodnego życia przybyszów. W samym tylko listopadzie do Niemiec przybyło 192 827 imigrantów, a liczba ta obrazuje tylko tych zarejestrowanych. W środę do ograniczenia napływu imigrantów wezwał także premier Francji Manuel Valls.

Politycy dotkniętych masową imigracją i multikulturalizmem krajów podejmują teraz dramatyczne starania o zmniejszenie liczby imigrantów, z którymi po prostu sobie nie radzą. Jest to rezultat wieloletniej polityki otwartych granic i promowania multikulturalizmu w Europie. Dzięki tej polityce Europa przeżywa dziś największy kryzys imigracyjny od czasów drugiej wojny światowej. Większość imigrantów i uchodźców pochodzi z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, dwóch regionów które cierpią z powodu konfliktów i niestabilności politycznej wynikłej z serii, inspirowanych i wspieranych przez Zachód przewrotów, które umożliwiły rozkwit ugrupowań ekstremistycznych.

na podstawie: rt.com