Przez całe lata wycieczki uczniów z Izraela do Polski były ochraniane przez izraelskie służby specjalne, swobodnie poruszające się z bronią po terenie naszego kraju. Teraz Izrael zdecydował się na odwołanie wyjazdów, bo uzbrojonym agentom Szin Bet odmówiono wjazdu do Polski.

Syjonistyczny resort edukacji regularnie organizował wycieczki szkolne do naszego kraju. Ich głównym punktem były oczywiście odwiedziny w dawnym obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Wzbudzały one jednak spore kontrowersje, bo w ich trakcie nasz kraj był prezentowany w negatywnym świetle.

W ubiegłym roku na ten problem zwracał uwagę wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Przy okazji pogorszenia polsko-izraelskich relacji krytykował on program wycieczek, które ze zbrodniami II wojny światowej kojarzyły Polskę, a nie Niemcy.

Wiceszef polskiej dyplomacji dodatkowo poruszał kwestię obecności izraelskich służb specjalnych. Jabłoński twierdził, że uzbrojona ochrona jest „zjawiskiem niespotykanym i nieuzasadnionym”. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoki poziom bezpieczeństwa w Polsce, choćby na tle niechęci do Żydów w Europie Zachodniej.

Teraz okazuje się, że izraelski resort edukacji rozesłało do 7 tys. uczniów informację o odwoływaniu tegorocznych wycieczek. Powodem ma być konflikt z polskim rządem właśnie na tle uzbrojenia agentów syjonistycznych służb specjalnych. Tym razem Szin Bet musiałby więc przyjechać do naszego kraju bez broni.

Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi jednak, że utrzymuje wciąż kontakt z polskim resortem dyplomacji. Polski MSZ ma być dalej zainteresowany przyjazdem izraelskich wycieczek, dlatego strona izraelska ma prowadzić negocjacje.

Na podstawie: wprost.pl, timesofisrael.com.