Trójka imigrantów z Syrii otrzymała wpierw pomoc medyczną od szpitala w Hajnówce, a następnie dostała mieszkanie od jednej z białostockich fundacji. Początkowo pomagającym im osobom wydawało się, że obcokrajowcy złożą wniosek o udzielenie im azylu w Polsce. Ostatecznie opuścili oni otrzymany lokal i najprawdopodobniej wyjechali do Niemiec.

Stacja TVN24 zajęła się sprawą trójki Syryjczyków, którzy przekroczyli granicę polsko-białoruską. Dwuletnia dziewczynka, jej 50-letnia babcia oraz 25-letni mężczyzna zostali znalezieni prawie dwa tygodnie temu przez grupę „Granica w lesie” obok wsi Szymki. Kobieta i mężczyzna mieli znajdować się w stanie głębokiej hipotermii i odwodnienia, natomiast samemu dziecku nic nie dolegało.

Cała trójka trafiła do szpitala w Hajnówce. Mężczyzna dosyć szybko opuścił placówkę, natomiast kobieta ze swoją wnuczką po decyzji sądu trafiły pod opiekę jednej z białostockich fundacji. Jej działacze udostępnili kobietom i mężczyźnie mieszkanie oraz „wszelką niezbędną pomoc”, ponieważ „wydawało się, że migranci chcą uzyskać azyl w Polsce i tutaj pozostać”.

Ostatecznie tak się jednak nie stało. Trójka obywateli Syryjskiej Republiki Arabskiej opuściła zajmowany przez siebie lokal, bo nie była w nim trzymana na siłę. Fundacja po 48 godzinach od ich wyjścia z mieszkania uznała, że rezygnują oni z pomocy i tym samym nie są już dalej objęci opieką.

Prezes anonimowej fundacji w rozmowie z TVN24 przyznał, iż w ten sposób postępuje większość imigrantów przekraczających granicę Polski z Białorusią. Organizacja zarejestrowała w ostatnim czasie blisko 180 osób, z czego 170 nie chciało pozostać w naszym kraju. Początkowo obcokrajowcy rzeczywiście składają wnioski o udzielenie azylu, aby uzyskać różnego rodzaju pomoc, ale ostatecznie próbują przedostać się głównie do Niemiec i Szwecji.

To nie pierwszy tego typu przypadek opisany przez media. Już dwa tygodnie temu o „dzieciach z Michałowa” pisał portal Interia. Jego dziennikarze poinformowali, że nieletni szybko uciekają z polskich domów dziecka, aby na własną rękę przedostać się do Europy Zachodniej.

Na podstawie: tvn24.pl.

Zobacz również: