Wczoraj (30.01) w miejscowości Arnhem odbyła się demonstracja zainicjowana przez partię Nederlandse Volks-Unie (Holenderska Unia Narodowa), która odbyła się pod hasłem wprowadzenia kary śmierci dla pedofilów oraz morderców dzieci. Manifestacja zgromadziła trochę ponad sto osób, zaś oprócz NVU oficjalnie udział w niej wzięli także miejscowi autonomiczni nacjonaliści (na zdjęciu) oraz goście z Flandrii (Belgia) i Niemiec, którzy po zakończeniu przemarszu przez miasto zabrali swój głos w przemówieniach ukazując poparcie i zaznaczając konieczność podejmowania tego typu inicjatyw, zwłaszcza w takim kraju jakim obecnie jest Holandia.
Przypadkowi przechodnie, którzy natknęli się na demonstrację reagowali bardzo pozytywnie, co i raz dołączając się do pochodu bądź wznosząc oklaski. Problem pedofilii już dawno wymknął się w tym kraju spod kontroli, czego przykładem może być legalnie działająca partia pedofilów oraz wspierające ją środowiska lewackie, które zresztą postanowiły tego dnia zorganizować „antyfaszystowską” kontrdemonstrację.
Okazała się ona kompletnym niewypałem, gdyż zgromadziła zaledwie dwadzieścia osób, w tym kilku działaczy Partii Pracy, która notabene jest oficjalnie jedną z najliczniejszych partii we wschodniej Holandii. Opowiedzenie się po stronie pedofilów tylko jeszcze bardziej ją pogrążyło, bowiem wielu Holendrów budzi się z wieloletniego letargu i zaczyna dostrzegać konieczność działania chociażby w takich sprawach jak problem pedofilii i innych dewiacji – szkoda tylko, że tak późno.
NVU przygotowuje się do startu w wyborach, które odbędą się 3 marca. Działacze partii zapowiadają wystawienie kandydatów we wszystkich gminach. Sobotnia demonstracja w Arnhem najprawdopodobniej znacznie pomoże im osiągnąć zamierzony wynik.