Rządowe plany odbudowy transportu publicznego na polskiej prowincji na razie nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Właśnie zakończyła się druga tura składania wniosków o dofinansowanie w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, zaś na ich złożenie z powodu wadliwego planu wskrzeszenia połączeń autobusowych zdecydowało się niewiele polskich gmin.

Odbudowa komunikacji publicznej w mniejszych miejscowościach to sztandarowy postulat Prawa i Sprawiedliwości, zaprezentowany na wiosnę w ramach tak zwanej „piątki Kaczyńskiego”. W sierpniu rządzący uruchomili więc pierwszą turę składania wniosków o dofinansowanie ze wspomnianego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, lecz nie zakończyła się ona sukcesem i w puli zostało wciąż blisko 280 mln zł, gdy tymczasem na ten rok w budżecie ogółem zarezerwowano na ten cel 300 mln zł.

Teraz po cichu zakończono drugą turę, którą także trudno się pochwalić. W przypadku województw wielkopolskiego, lubuskiego i warmińsko-mazurskiego nie złożono żadnego wniosku, natomiast w zachodniopomorskim na ten krok zdecydowały się zaledwie jeden powiat i jedna gmina. Na Mazowszu do dyspozycji było blisko 17,1 mln zł, ale lokalne samorządy ubiegały się tylko o 256 tys. zł.

Najprawdopodobniej fiasko rządowego programu odbudowy komunikacji publicznej jest wynikiem wadliwego kształtu rozwiązań prawnych, a także panujący w tym względzie chaos organizacyjny. O dofinansowanie można bowiem ubiegać się tylko wtedy, gdy wcześniej samorząd znajdzie przewoźnika chętnego do obsługi danej linii. Firmy komunikacyjne obawiają się jednak wejścia w taki układ, ponieważ nie mają pewności czy dana gmina lub powiat rzeczywiście otrzyma pieniądze ze wspomnianego programu.

Trzeba wspomnieć, że nie wszędzie wykorzystanie publicznych środków idzie tak topornie. Od 1 listopada w województwie pomorskim reaktywowano bądź uruchomiono po raz pierwszy 15 linii autobusowych, zaś w powiecie ostrołęckim w województwie mazowieckim powstało pięć takich połączeń. To jednak wciąż przysłowiowa kropla w morzu potrzeb spowodowanych wykluczeniem komunikacyjnym…

Na podstawie: nowyobywatel.pl, gp24.pl, moja-ostroleka.pl.