donald-trumpChoć elity związane z Partią Republikańską są coraz bardziej przerażone wizją nominacji dla Donalda Trumpa, amerykański miliarder podczas „Superwtorku” zwyciężył w republikańskich prawyborach w kolejnych sześciu stanach.

„Superwtorek” jest dniem, w którym republikańscy wyborcy wybierają swojego kandydata do nominacji w wyborach prezydenckich w dwunastu stanach. Donald Trump zwyciężył w siedmiu z nich, a więc w Georgii, Alabamie, Tennessee, Massachusetts, Arkansas, Virginia i Vermont. Konserwatywny senator Ted Cruz wygrał jedynie w Teksasie i Oklahomie, natomiast popierany przez partyjny establishment Marc Rubio otrzymał nominację w Minessocie. Cruz zwycięży też zapewne na Alasce, gdzie podczas liczenia głosów nieznacznie wyprzedzał Trumpa.

Miliarder komentując wyniki „Superwtorku” stwierdził, że to on wygra prawybory wśród Republikanów i poprowadzi ich do zwycięstwa w starciu z kandydatem Demokratów, którym będzie najprawdopodobniej Hillary Clinton. Wcześniej głosowały cztery stany, a po wtorkowych wyborach Trump może liczyć na 302 delegatów, Cruz 174, Rubio na 104, John Kasich 27, a emerytowany neurochirurg Ben Carson na 7. Do zdobycia republikańskiej nominacji potrzebnych będzie 1237 głosów delegatów.

Z badań opinii publicznej wynika, że Trumpa popierają przede wszystkim biedniejsi i gorzej wykształceni wyborcy Partii Republikańskiej, których sytuacja materialna w ostatnich latach znacząco się pogorszyła. Miliarder w kampanii używa przede wszystkim haseł ograniczenia imigracji i deportowania osób nielegalnie przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych. Trump chce też m.in. poprawić amerykańską infrastrukturę.

Największym przeciwnikiem Trumpa w wyborach jest wspomniany Cruz, cieszący się poparciem najbardziej konserwatywnej części republikańskich wyborów. Wezwał on pozostałych kandydatów do wycofania się z wyścigu, bo uważa siebie za jedyną osobę mogącą przeszkodzić Trumpowi.

Na podstawie: rp.pl, wp.pl, onet.pl.