Przedstawiciele lokalnych struktur Hezbollahu odwiedzili chrześcijańskie kościoły w całym kraju. Ugrupowanie ma nadzieję na podtrzymanie współistnienia wielu wyznań w Libanie, będącego cechą charakterystyczną tego kraju. Znaczenie chrześcijaństwa dla Libanu podkreśla również inna szyicka partia, czyli prosyryjski Ruch Amal.

Działacze Partii Boga w Tyrze, na czele z posłem Hassanem Ezz El-Dinem, odwiedzili kościoły należące do praktycznie wszystkich chrześcijańskich wyznań w swoim regionie. W pierwszej kolejności odwiedzili oni rzymskokatolicką diecezję, na czele której stoi melchicko-katolicki arcybiskup Tyru, Michael Abras. Duchowny podkreślił, że Liban w chwili obecnej potrzebuje przede wszystkim partnerstwa, miłości, pokoju i bezpieczeństwa.

Jako dobry zwiastun wizytę działaczy Hezbollahu odebrał arcybiskup maronickiej archidiecezji Tyru, biskup Charbel Abdullah. Jego zdaniem aktywiści libańskiego ruchu oporu przynieśli ze sobą miłość i pokój, a zwłaszcza dialog i otwartość bardzo potrzebny ich ojczyźnie. El-Din ze swojej strony wyraził nadzieję, że w przyszłym roku powstanie nowy rząd Libanu. Dodatkowo polityk mówił o szeregu kwestii dotyczących kryzysu politycznego w tym bliskowschodnim państwie.

Wizytę lokalnym wyznawcom Jezusa Chrystusa złożyli także działacze Hezbollahu w zdominowanym przez sunnickich muzułmanów Sydonie. Spotkali się oni nie tylko z melchickimi i maronickimi hierarchami, ale także chrześcijańskimi działaczami sojuszniczej Syryjskiej Partii Socjal-Nacjonalistycznej (SSNP). Partia Boga w trakcie rozmów podkreślała znaczenie utrzymywania dialogu pomiędzy wyznawcami wszystkich religii obecnych w Libanie.

Chrześcijaństwo za ważną część libańskiej tożsamości uznaje Ruch Amal. Lider tej szyickiej partii i przewodniczący parlamentu Libanu, Nabih Berri, nazwał tegoroczne Boże Narodzenie „szansą na nowe narodziny Libanu, jego narodu i przesłania pokoju”.

Na podstawie: alahednews.com.lb