imigranciMimo protestów organizacji praw człowieka, parlament Danii zatwierdził nowe rozwiązania prawne, których celem jest ograniczenie napływu imigrantów. Projekt przedstawiony przez mniejszościowy rząd centroprawicy został poparty także przez opozycyjną socjaldemokrację.

Zmiany zaproponowane przez liberalny rząd Larsa Løkke Rasmussena przewidują przede wszystkim utrudnienia w sprawie łączenia rodzin przez imigrantów, co oznacza, że będą musieli oni czekać na pozwolenie w tej sprawie nawet trzy lata. Poza tym państwo będzie mogło konfiskować majątek osób ubiegających się o azyl. W tej ostatniej kwestii złagodzono pierwotne założenia, ponieważ nie będzie ona dotyczyła przedmiotów o wartości sentymentalnej (np. obrączki), a także o niskiej wartości.

Poseł Jakob Ellemann-Jensen z rządzącej partii Venstre stwierdził w trakcie parlamentarnej debaty, że Duńczycy muszą działać w sprawie napływu imigrantów, podczas gdy świat nie jest w stanie znaleźć kompleksowego rozwiązania w tej sprawie. Premier Rasmussen nazwał koszty ponoszone w związku z przyjazdem azylantów „najbardziej niezrozumiałym rachunkiem w historii Danii”. Dan Jørgensen z opozycyjnego ugrupowania socjaldemokratów pytał się natomiast przeciwników ustawy, czy mają jakąkolwiek inną propozycję rozwiązania dyskutowanego problemu.

Przeciwko duńskim regulacjom protestują organizacje praw człowieka, które są oburzone przede wszystkim utrudnieniami w procesie łączenia rodzin.

Na podstawie: thelocal.dk.