Chińska Republika Ludowa rozpoczęła walkę z tak zwaną „kulturą 996”. Chodzi o zmuszanie pracowników do brania nadliczbowych godzin, co oznacza najczęściej pracę sześć dni w tygodniu od godziny 9 rano do 21 wieczorem. Obecne prawo pracy przewiduje, że pracownicy powinni otrzymywać pieniądze za nadgodziny, ale nie miało to zbyt wiele wspólnego z praktyką.

Wspólne oświadczenie na temat warunków pracy w Chinach wydały tamtejszy Sąd Najwyższy i Ministerstwo Pracy. Instytucje przypomniały w nim o wydanych w ostatnim czasie dziesięciu orzeczeniach dotyczących sporów między pracownikami i przedsiębiorcami. Dotyczyły one różnych branż, od technologicznej po media i budownictwo.

Większość z wyroków odnosiła się do pracy w godzinach nadliczbowych. Cechą wspólną każdego z nich był jednak fakt, że przegrała w nich strona skarżona, a więc chińskie przedsiębiorstwa. Z tego powodu wspomniane instytucje przypomniały biznesowi o jego obowiązkach, czyli przede wszystkim o przestrzeganiu obowiązującego czasu pracy i wypłacaniu odszkodowań za nadgodziny.

Chińskie prawo przewiduje, że tydzień pracy powinien wynosić nie więcej niż 44 godziny, zaś w przypadku godzin nadliczbowych konieczne jest przyznanie pracownikom dodatkowego wynagrodzenia. W praktyce rzadko kiedy ustawodawstwo jest rzeczywiście przestrzegane, co widać zwłaszcza w sektorze technologicznym czy budowlanym.

W Państwie Środka mówi się wręcz o „kulturze 996” związanej z pracą nadliczbową. Pod tym hasłem kryje się mianowicie konieczność wykonywania obowiązków zawodowych przez sześć dni w tygodniu, w godzinach od 9 rano do 21 wieczorem. Na dodatek rzadko kiedy rzeczywiście wypłacano pracownikom dodatkowe wynagrodzenia.

Dotychczas rządzący przymykali oko na ten fakt, a niektórzy „eksperci” uznawali „kulturę 996” za tajemnicę chińskiego sukcesu gospodarczego. Ostatecznie państwo zajęło się tematem z powodu narastającego społecznego niezadowolenia. Jest ono związane z dwoma przypadkami śmierci pracowników na początku bieżącego roku. Pierwszy z nich zasłabł z przemęczenia idąc do domu, natomiast drugi popełnił samobójstwo.

Na podstawie: bbc.com.