syrianterrorSzokujące nagranie wideo, na którym dowódca „syryjskich” rebeliantów wycina serce nieżyjącego żołnierza syryjskiego, a następnie wgryza się w nie, pokazuje, że wojna domowa w tym kraju szybko zmieniła się w przemoc o charakterze wyznaniowym i zabójstwa z zemsty – ocenia organizacja Human Rights Watch.

Według nowojorskiej organizacji, film pokazuje założyciela tzw. Brygady Farouq, jednego z oddziałów terrorystycznych operujących w Syrii, Abu Sakkara, który wycina z ciała martwego żołnierza jego serce i wątrobę. Trzymając organy martwego żołnierza w rękach Sakkar mówi do kamery: „Przysięgamy zjeść wasze serca i wątroby, wy żołnierze psa Bashara!”. Nagranie wywołało falę krytyki po obu walczących stronach.

Peter Bouckaert z Human Rights Watch mówi, że widział oryginalne nagranie i że tożsamość Sakkara została potwierdzona przez innych operujących w Syrii terrorystów. „Okaleczanie ciał zabitych wrogów jest zbrodnią wojenną, a jeszcze poważniejszym problemem jest bardzo szybkie przejście do sekciarskiej retoryki i przemocy” – mówi Bouckaert.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Sakkar szokuje brutalnymi nagraniami. Poprzednie nagrania pokazują jak ostrzeliwuje rakietami libańską wioskę na granicy z Syrią. Pozował także do filmu z ciałem zabitego przeciwnika, podobno wspierającego prezydenta Assada członka Hezbollahu.

Syryjski konflikt rozpoczął się w marcu 2011 roku, biorą w nim udział zagraniczni terroryści, a zaplecze wojskowe, w tym środki łączności i broń sponsorowana jest m.in. przez Wielką Brytanię i USA. Terroryści walczący przeciwko Assadowi mają wsparcie światowych mocarstw i zapewnioną propagandę w mediach głównego nurtu. Według szacunków ONZ, konflikt syryjski pochłonął już 70 tysięcy ofiar.